Czy i kiedy doczekamy się napływów do funduszy akcji?

Do tej pory mimo znaczącego wzrostu na GPW do funduszy akcji nie popłynął większy strumień kapitału, a nawet ostatnio rosną umorzenia. Niektórzy liczą, że jak to już nieraz bywało, z czasem wpłaty się pojawią, ale powodem ich braku może być głębsza zmiana.

Publikacja: 18.07.2023 21:00

Czy i kiedy doczekamy się napływów do funduszy akcji?

Foto: Adobestock

Zwyżki na krajowym i zagranicznych rynkach akcji trwają od października ub.r. Jak dotąd jednak branża TFI nie odnotowała większych wpłat do funduszy akcji. Co więcej, w ostatnich trzech miesiącach na sile przybrały umorzenia w tej grupie funduszy.

Napływy czasem są, a czasem nie

Jak mówił niedawno „Parkietowi” Grzegorz Chłopek, wiceprezes PKO TFI, po cięższych czasach pierwsze napływy do funduszy zawsze skupiają się najpierw na produktach o mniejszym ryzyku i to rzeczywiście w ostatnich miesiącach możemy zaobserwować. Fundusze akcji, mieszane, związane z towarami czy absolutnej stopy zwrotu jako całość wciąż są pod kreską prawie 1 mld zł.

– Te klasy aktywów muszą się wykazać długoterminowymi solidnymi zwyżkami, zanim przykują uwagę inwestorów. Jest to oczywisty błąd, powielany przez inwestorów bardzo często. Gdy zbyt długo zwlekamy z inwestycjami w trendzie wzrostowym, większość zwyżek odbywa się bez naszego udziału – wskazywał Chłopek.

Co ciekawe, w ostatnich trzech miesiącach – mimo dobrej kondycji rynków – umorzenia w funduszach akcji zaczęły nawet przybierać na sile. W kwietniu, maju i czerwcu z tych produktów uciekło łącznie 0,38 mld zł netto, tymczasem jeszcze na przełomie lat 2022 i 2023 pojawiały się nieśmiałe wpłaty – wynika z danych Analizy.pl. A jak napływy do funduszy akcji kształtowały się w poprzednich latach?

Bardzo udanym rokiem dla funduszy akcji był 2021 r., gdy suma wpłat sięgnęła 6,6 mld zł. Co więcej, saldo sprzedaży było dodatnie w każdym miesiącu, choć kapitał płynął głównie na rynki zagraniczne. Stało się tak po słabszym 2020 r., który przyniósł 0,5 mld zł przewagi umorzeń w funduszach akcji. Jaki był to czas na rynkach? Zainteresowanie inwestorów rynkami zagranicznymi w tym okresie nie powinno dziwić – amerykański S&P 500 zamknął 2020 r. zwyżką o 16 proc. po mocnym 2019 r., gdy urósł o 29 proc. Następnie w 2021 r. zyskał kolejne 27 proc. Wyniki krajowego WIG nie były tak imponujące – cały 2020 r. indeks polskiego szerokiego rynku zamknął z niewielkim spadkiem, natomiast w 2021 r. już wzrósł o 21,5 proc.

Czytaj więcej

Santander TFI: wojna nie straszy, GPW może dalej rosnąć

W ostatnich dziesięciu latach największe napływy do funduszy akcji ogółem miały miejsce w marcu 2015 r. i było to ponad 1 mld zł. Trudno jednak powiedzieć, by był to jakiś szczególny mocny okres na rynkach – krajowy WIG kończył I kwartał 2015 r. ponad 5-proc. zwyżką, S&P 500 zaś praktycznie się nie zmienił. Niewiele mniejsze wpłaty do funduszy akcji pojawiły się w październiku 2013 r. Co ciekawe, niemal całość (0,92 mld zł) zgarnęły wtedy fundusze akcji polskich. W tym przypadku jasne jest, że bodźcem do wpłat mogły być wielomiesięczne zwyżki indeksów akcji, a sam WIG w październiku 2013 r. zyskał aż 6,6 proc. Dziś jednak nawet silniejszy wzrost krajowych indeksów nie robi na klientach TFI żadnego wrażenia, a nawet – mimo zwyżek – wycofują oni kapitał. Z drugiej strony, w latach 2016–2017, które ogółem były dobre na GPW, funduszami akcji polskich nie interesował się „pies z kulawą nogą”.

Profil raczej defensywny

– Ostatnich dziesięć lat nie było szczególnie udane dla GPW. Główny indeks naszego rynku WIG wzrósł wprawdzie o 53 proc., ale S&P 500 aż o 169 proc. Spowodowało to relatywnie większe zainteresowanie akcjami zagranicznymi niż krajowymi – zauważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Jak dodaje, długoterminowy trend wzrostowy na GPW, trwający od 2009 r., był przerywany falami spadkowymi, np. w latach 2015, 2018, 2020, 2022. – Taka sytuacja również nie sprzyjała stabilnym napływom do polskich funduszy akcji – przyznaje. W ocenie Buczka sytuacja zaczęła się jednak zmieniać wraz z uruchomieniem PPK. – W bieżącym roku uwaga klientów koncentruje się na funduszach dłużnych, które mają znakomite stopy zwrotu (na koniec roku powinny one przekroczyć 10 proc.). Fundusze akcji, zarówno polskich, jak i zagranicznych, nie cieszyły się dużym zainteresowaniem w pierwszych siedmiu miesiącach br., mimo stóp zwrotu na poziomie 25–30 proc. – analizuje prezes Quercusa TFI. Według niego sytuacja powinna stopniowo poprawiać się w kolejnych miesiącach. – Wyniki inwestycyjne są wyśmienite, co będzie przyciągać inwestorów. Koncentracja uwagi będzie na funduszach dłużnych, ale także w przypadku funduszy akcji napływy powinny być zauważalne. Reasumując, II połowa 2023 r. i rok 2024 zapowiadają się bardzo dobrze dla rynku funduszy w Polsce – przewiduje Buczek.

Czytaj więcej

Sporo optymizmu na krajowym rynku obligacji skarbowych

Warto zauważyć, że brak napływów do funduszy akcji nie jest tylko polską specyfiką – według danych EFAMA od stycznia do kwietnia do europejskich funduszy akcji trafiło jedynie 18,4 mld euro. To niewiele więcej niż odpłynęło z nich np. w samym październiku 2022 r.

Łukasz Bugaj, doradca inwestycyjny, BM Millennium, mówi, że na bazie historycznych danych dostrzec można istotną zależność pomiędzy stopami zwrotu funduszy a napływami do nich. – Mowa o stopach zwrotu w okresie przynajmniej roku, gdyż klienci raczej reagują z pewnym opóźnieniem na trendy rozwijające się na rynku kapitałowym. Ma to szczególne znaczenie w przypadku bardziej ryzykownych funduszy, gdzie wartość jednostki potrafi być bardzo zmienna w czasie. W przyszłości historyczne wzorce niekonieczenie muszą zostać w pełni powielone – zaznacza Bugaj. Jak mówi, wynika to ze zmian regulacyjnych wprowadzonych w ostatnich latach, które utrudniły sprzedaż funduszy o bardziej ryzykownym profilu inwestycyjnym.

– W konsekwencji napływy mogą bardziej, niż miało to miejsce w przeszłości, odzwierciedlać profil klientów, który jest raczej defensywny niż ofensywny – zauważa ekspert BM Millennium.

Fundusze inwestycyjne
Wiceprezes OPTI TFI: nie widać zagrożenia dla hossy w tym roku
Fundusze inwestycyjne
Świetny miesiąc obligacji skarbowych. A to dopiero początek?
Fundusze inwestycyjne
KNF na tropie manipulacji funduszu
Fundusze inwestycyjne
Zawierucha w Europie. Co dalej z funduszami ESG?
Fundusze inwestycyjne
Fundusze akcji nie nadążają za GPW
Fundusze inwestycyjne
Coraz więcej akcji przechodzi w słabe ręce. Obligacje pod presją
Fundusze inwestycyjne
Bolesny początek hossy na rynku obligacji