Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.09.2017 06:11 Publikacja: 09.09.2017 06:11
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Za 1 dolara płacono w piątek po południu 3,52 zł, czyli najmniej od wiosny 2015 r. Polska waluta umocniła się od początku roku wobec amerykańskiej już o prawie 19 proc., co czyni złotego (obok korony czeskiej) walutą, która w tym okresie najbardziej zyskała wobec dolara.
Złoty korzysta na wielkich globalnych trendach: dolar jest od wielu miesięcy pod presją, gdyż inwestorzy zwątpili w to, że Fed będzie prowadził "jastrzębią" politykę, że wzrost gospodarczy w USA znacząco przyspieszy, a ekipa Trumpa zapewni gospodarce duży impuls fiskalny. Euro zyskuje zaś ze względu na wyraźne ożywienie gospodarcze w Europie, choć temu ożywieniu towarzyszy wciąż ultraluźna polityka pieniężna EBC. W piątek za 1 USD płacono 1,20 euro, czyli tyle co pod koniec 2014 r. Impuls do umocnienia euro zapewnił w czwartek Europejski Bank Centralny. Mario Draghi, jego prezes, zapowiedział, że w październiku mogą zostać podjęte decyzje, co do ewentualnego ograniczenia skali programu QE. Na osłabienie dolara wobec euro wpłynął też huragan Irma zbliżający się do wybrzeży Florydy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Gorączka złota trwa w najlepsze. W poniedziałek cena królewskiego kruszcu po raz pierwszy w historii przebiła poziom 3100 USD. Coraz więcej analityków podnosi prognozy cen dla tego met,alu szlachetnego twierdząc, że rajd może być kontynuowany.
Jen w ostatnich dniach imponuje siłą. Para walutowa USD/JPY spadła ze 158 w okolice 149. W poniedziałek jen dalej imponował na tle innych walut, schodząc momentami nawet poniżej 149 za dolara. Jak wskazują analitycy XTB, japońska waluta wraca powoli „do korzeni”.
Notowania głównej pary walutowej utrzymywały się w poniedziałek powyżej poziomu 1,08, chociaż jeszcze nie tak dawno wieszczono jej spadek nawet poniżej 1,00. Dzisiaj już mało kto widzi na horyzoncie taką wartość.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas