Grupa Klepsydra rok temu zadebiutowała na parkiecie. Od tego czasu przejęła dwie spółki pogrzebowe i przeprowadziła dwie emisje akcji .
– Wszystko, co zadeklarowaliśmy, „dowieźliśmy” i dalej intensywnie pracujemy nad realizacją naszej strategii – deklaruje prezes Marek Cichewicz. Dodaje, że spółka pozyskała też znaczącego branżowego inwestora hiszpańskiego, GFS (lider katalońskiego rynku pogrzebowego), który jest wsparciem w konsolidacji, ponieważ sam przeszedł tę drogę w swoim kraju.
Są pieniądze na przejęcia
– W sumie planujemy pozyskać do naszej grupy kapitałowej jeszcze 10–15 spółek, co jest ambitnym celem. Nie boimy się tego. Będziemy przejmować tylko takie spółki, które mają potencjał dalszego rozwoju – mówi szef Klepsydry. Obecnie firma ma „na radarze” około dziesięciu podmiotów.
– Ale oczywiście do tanga trzeba dwojga, więc nie wiemy jeszcze, czy będą one zainteresowane dołączeniem do naszej Grupy. Ten rok przeznaczyliśmy na analizę rynku i określenie potencjału spółek, którymi jesteśmy zainteresowani. Myślę jednak, że przynajmniej jedno przejęcie powinniśmy zamknąć w tym roku – sygnalizuje prezes.
Zakupy spółek o podobnej wielkości, działających w dużych lub średnich miastach Polski, planowane są na lata 2024–2028. Docelowo mają dać Klepsydrze około 10-proc. udział w mocno rozdrobnionym rynku. Na przejęcia grupa zamierza przeznaczać rocznie do 80 proc. wypracowanego zysku netto.