- Termin przyjmowania zapisów w wezwaniu uległ wydłużeniu o czas niezbędny do udzielenia zezwolenia albo zgody na koncentrację przedsiębiorców przez właściwy organ lub na czas niezbędny do niezgłoszenia sprzeciwu tego organu - wyjaśniono w komunikacie.
Wezwanie zostało ogłoszone pod warunkiem otrzymania przez wzywającego zgody na koncentrację. Drugi warunek wezwania to objęcie zapisami co najmniej 50 proc. łącznej liczby akcji, tj. ok. 11 mln sztuk. Jeżeli w wyniku wezwania zostanie osiągnięty próg co najmniej 95 proc. ogólnej liczby głosów na walnym, wzywający zamierza ogłosić przymusowy wykup akcji, a następnie wycofać spółkę z warszawskiej giełdy. Warto przypomnieć, że kluczowi akcjonariusze Timu, w tym prezes zarządu Krzysztof Folta, już złożyli zapisy na sprzedaż łącznie ok. 9,3 mln akcji spółki, stanowiących łącznie ok. 42 proc. ogólnej liczby akcji i głosów. Dlatego o losach wezwania zdecydują mniejszościowi akcjonariusze, w tym OFE.
Czytaj więcej
Niemiecki inwestor ma spore szanse skupić akcje największego krajowego dystrybutora elektrotechniki bez podnoszenia ceny w trwającym wezwaniu.
Spółka Fega & Schmitt Elektrogroßhandel, należąca do niemieckiej grupy Würth, w kwietniu wezwała do sprzedaży 100 proc. akcji Timu, oferując 50,69 zł za akcję. W trakcie poniedziałkowej sesji za Timu spółki płacono na giełdzie 49,40 zł, czyli poniżej ceny z wezwania.