Od dnia upublicznienia planów wezwania notowania Timu oscylują wokół poziomu 49 zł, czyli wyraźnie poniżej ceny z wezwania ogłoszonego przez niemiecką Grupę Würth, która oferuje 50,69 zł za akcję. Ta różnica oznacza, że rynek raczej już nie wierzy w możliwość jej podniesienia.
Korzystna oferta
Zdaniem Michała Sztablera, analityka Noble Securities, warunki zaproponowane przez wzywającego są korzystne dla akcjonariuszy Timu, szczególnie w świetle pogarszającej się koniunktury. – Zważywszy na wysoką premię zaproponowaną przez wzywającego oraz prognozowane pogorszenie wyników grupy w latach 2023–2024, uznajemy złożoną przez niemiecką spółkę ofertę za atrakcyjną dla akcjonariuszy Timu. Zakładamy, że wezwanie się powiedzie, co będzie skutkowało wycofaniem akcji spółki z obrotu giełdowego – uważa.
Ekspert zwraca uwagę, że od marca 2022 r. wzrost sprzedaży w biznesie handlowym Timu napędzany jest głównie przez wzrost cen, co wyraźnie pokazuje pogorszenie koniunktury w branży. – Ostatnie kwartały przyniosły także spadek marży na towarach przy wzroście kosztów. Zawężający się spread miał wpływ na spadek zysków w III i IV kwartale 2022 r. Spodziewamy się kontynuacji negatywnych trendów w kolejnych kwartałach 2023 r. – wskazuje Sztabler. W opublikowanej w maju rekomendacji wycenił akcje Timu po 41,60 zł.
Czytaj więcej
Wyzwaniem dystrybutora elektrotechniki jest pogarszająca się koniunktura w budownictwie.