Spółka oferująca kontenery m.in. dla wojska wypracowała w ubiegłym roku około 34,9 mln zł przychodów, o 30 proc. więcej niż według średniej z lat 2020-2021. EBITDA podskoczyła z kolei o 114,5 proc. do 4,7 mln zł. Lepsze wyniki są efektem m.in. bogatego portfela zamówień.
- O poprawie wyników zdecydowało posiadanie większego portfela zamówień, lepszego pod względem jakościowym, co w konsekwencji zdecydowało o wyraźnej poprawie marż. Większość zrealizowanych w ubiegłym roku kontraktów dotyczyła wykonania specjalistycznych kontenerów dla sił zbrojnych. Udało się też pozyskać nowych klientów, m.in. w branży offshore – komentuje Krzysztof Kosiorek-Sobolewski, prezes ZBM Zrembu-Chojnice.
Czytaj więcej
Rosnące wyniki i więcej zamówień powodują, że firma coraz śmielej patrzy w przyszłość. Problemem pozostają wysokie koszty.
W przypadku spółki ważną rolę odgrywają ceny stali, czyli głównego surowca wykorzystywanego w budowie kontenerów. Te w ubiegłym roku były znacznie wyższe z powodu wojny w Ukrainie. Jak komentował kilka dni temu dla „Parkietu” Kosiorek-Sobolewski, gdyby ceny surowca były stabilne, zyski mogłyby być większe nawet o 90 proc. - Nasze ubiegłoroczne wyniki byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie duże zawirowania na rynku stali, która podrożała ponad dwukrotnie w wyniku wybuchy wojny w Ukrainie i jej zakup przez pewien okres był reglamentowany – uzupełnił prezes.
Pod koniec marca firma otrzymała koncesję na wytwarzanie kontenerów dla wojska, dzięki czemu będzie mogła wzbogacić swoją ofertę m.in. o ich lepsze wyposażenie. Od początku roku notowania Zrembu-Chojnic wzrosły o ponad 135 proc.