I półrocze zakończył jednak prawie czteromilionową stratą. Obroty Seco/Warwick wzrosły o prawie 100 proc. kwartał do kwartału, a zysk netto wyniósł nieco ponad 0,5 mln zł (4,37 mln zł straty w I kwartale). Poprawę wyników zarząd tłumaczy rosnącymi zamówieniami z energetyki oraz dobrą sprzedażą w segmencie pieców próżniowych. – Tam realizujemy najwyższe marże – tłumaczy prezes Leszek Przybysz.
Pozytywnym czynnikiem była też postawa spółek działających na terenie Chin i Indii. Ich wkład do zysku netto grupy wyniósł w sumie prawie 1,7 mln zł. Słabo natomiast radziła sobie spółka w Stanach Zjednoczonych, która zapewne zakończy rok ze stratą. Ma to związek z brakiem zamówień w segmencie wyrobów aluminiowych, używanych głównie w motoryzacji.
Spółka chwali się rekordowym portfelem zamówień, wartym 137 mln zł. Ile z tego będzie wykonane w tym roku? – Lwia część – mówi tylko Przybysz. Grupa może odrobić stratę z I półrocza już w III kwartale. – Poziom zamówień i warunki kontraktów pozwalają nam o tym realnie myśleć – zapewnia Piotr Walasek, dyrektor finansowy Seco/Warwick.
Zarząd zapowiada też, że rentowność netto (obecnie 1,2 proc.) poprawi się w drugim półroczu. – Nasz cel to 5–8 proc. i według mnie jest to osiągalne jeszcze w tym roku – twierdzi Walasek.