Firma była notowana na rynku alternatywnym od lipca 2011?roku. W ofercie prywatnej jej akcje były sprzedawane po 1,9 zł. Już pierwszego dnia notowań papiery zostały przecenione o 22 proc. Ostatni raz można było nimi handlować 14 listopada. Kosztowały wtedy 34 gr.
Dzień później giełda zawiesiła obrót papierami spółki. Jak podała, bezpośrednimi przyczynami tej decyzji były powzięcie przez GPW istotnej informacji o firmie oraz rozwiązanie przez nią umowy z autoryzowanym doradcą NewConnect.
9 grudnia walne zgromadzenie akcjonariuszy zdecydowało o likwidacji spółki. Polscy inwestorzy dowiedzieli się o tym dopiero przed świętami. Firma od kilku miesięcy bowiem nie utrzymywała kontaktu z rynkiem.
Co mają zrobić inwestorzy? Wyjścia z sytuacji od pewnego czasu szuka autoryzowany doradca spółki, GoAdvisers, który zachęca akcjonariuszy do złożenia pozwu zbiorowego przeciwko firmie.
– Jesteśmy w fazie analizy najbardziej optymalnych rozwiązań i wyboru pomiędzy drogą karną a cywilną. Obecnie, nie wyprzedzając faktów, trudno o szczegóły dotyczące możliwych kosztów i terminów postępowania – mówił już wcześniej Bartosz Zalewski, wiceprezes GoAdvisers. Jak podkreślał, doradca ma kontakt z około 30?poszkodowanymi. Pozew zbiorowy również sugerował Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.