Dziś wiadomo jedynie, że grupa poprawiła sprzedaż oraz osiągnęła rentowność na wszystkich oferowanych usługach.

– Jeśli nic nadzwyczajnego i negatywnego nie zdarzy się na rynku, branża transportowo-spedycyjno-logistyczna w Polsce wzrośnie w tym roku o 7–9 proc. Co najmniej taki wzrost przychodów chcielibyśmy uzyskać – mówi Jacek Machocki, prezes Pekaesu.

Grupa nadal zamierza wyzbywać się zbędnych aktywów. Do końca stycznia powinna sfinalizować sprzedaż firmy ATB Truck, która m.in. handluje oponami. Do zbycia jest też OnRoad Truck Service (prowadzi stacje paliw, sprzedaje samochody dostawcze i ciężarowe oraz prowadzi ich serwis) oraz kilka nieruchomości. Pozyskane pieniądze Pekaes przeznaczy na inwestycje i podzieli pomiędzy akcjonariuszy. Mimo to prezes liczy, że dzięki planowanym transakcjom sprzedaży zbędnych aktywów oraz zyskom z podstawowej działalności, na koniec roku grupa może mieć tyle gotówki co obecnie, czyli około 100 mln zł.

– W tym roku chcemy zrealizować cztery cele. Dotyczą one rozwoju technologii informatycznych, kompetencji pracowników, pełnej realizacji 19 punktów strategii określonej na lata 2010–2012 oraz poprawy rentowności operacyjnej do poziomu konkurencji, czyli minimum 5,5–6 proc. – uważa Machocki.

Niedawno spółka rozpoczęła prace nad nową strategią na lata 2013–2016. Do publicznej wiadomości przekaże ją pod koniec roku.