– Zamierzamy się rozwijać nie tylko organicznie, ale również przez przejęcia. To właśnie na ten cel chcielibyśmy pozyskać pieniądze z giełdy – potwierdza Konrad Rochalski, prezes OEX. Dodaje, że w grę wchodzi oferta o wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Termin wejścia spółki na GPW jest uzależniony m.in. od koniunktury na parkiecie.

Firma OEX powstała w ubiegłym roku z połączenia grupy ArchiDoc i spółek z Funduszu NEO Investments. – W 2010 r. nasza spółka miała ok. 150 mln zł przychodów, a w 2011 r. było to już ok. 170 mln zł. Chcemy rosnąć rocznie o kilkanaście procent, bez uwzględnienia akwizycji – mówi prezes. Spółka rok zamknęła na plusie. Prezes nie ujawnia, jaki konkretnie był wynik. – Zanotowaliśmy znaczący zysk, a to dopiero pierwszy, niepełny rok działalności grupy OEX po konsolidacji – mówi.

Rynek outsourcingu w Polsce jest bardzo mocno rozdrobniony. Dlatego trudno oszacować jego wartość. – Są dane, według których w 2011 r. miał on wartość ok. 4 mld zł – wskazuje Rochalski. Te szacunki nie uwzględniają mniejszych firm oraz podmiotów zajmujących się mniej zaawansowanymi usługami.

Zdaniem Rochalskiego w czasie kryzysu zapotrzebowanie na usługi outsourcingowe wzrasta. – Firmy szukają oszczędności, stąd wzrost popytu na nasze usługi. Jestem przekonany,?że najlepsze czasy dopiero przed nami – mówi.