Gino Rossi: Poprawa ma być trwała

Obuwniczo-odzieżowa grupa celuje w poprawę rentowności. Po trzech kwartałach jej marża brutto wyniosła 43,8 proc., o 2,6 pkt proc. więcej niż rok temu.

Publikacja: 23.11.2013 09:32

Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi, zapowiada poprawę wyników spółki w przyszłym roku.

Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi, zapowiada poprawę wyników spółki w przyszłym roku.

Foto: Archiwum

– Spodziewam się, że w IV kwartale tempo wzrostu tego wskaźnika może być podobne jak w III kwartale (wzrost do 42,4 proc. z 38,6 proc. rok temu) – mówi Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi.

– Oprócz wzrostu sprzedaży i poprawy marży tegoroczny IV kwartał powinien być lepszy także dlatego, że otworzyliśmy w ciągu minionego półtora miesiąca sześć sklepów Gino Rossi i trzy sklepy Simple – dodaje.

Zarząd podtrzymuje prognozę na ten rok (229 mln zł przychodów i 14 mln zł EBITDA). – Nie widzimy zagrożenia dla jej wykonania. Czy może zostać podniesiona? Ewentualną decyzję w tym zakresie będziemy rozważać po zamknięciu wyników za listopad. Zrealizowanie prognozy na poziomie EBITDA będzie mieć oczywiście wymierny pozytywny wpływ na wynik netto – mówi prezes. Zapewnia, że po oczyszczeniu wyników tegoroczne rezultaty będą na pewno lepsze niż w 2012 r., kiedy Gino Rossi miało 4,2 mln zł zysku netto (pomogły zdarzenia jednorazowe w wysokości kilku milionów złotych).

Sprzedaż porównywalna w odzieżowym Simple po trzech kwartałach jest na podobnym poziomie jak w tym samym okresie roku ubiegłego. – Taki wynik powinien być także w całym roku. Natomiast w Gino Rossi wzrosła kilkanaście procent i podobnie może wzrosnąć w całym roku. Naszym zdaniem w 2014 r. możliwe jest zwiększenie sprzedaży porównywalnej w obu markach, ale większy wzrost powinniśmy zanotować w Gino Rossi – mówi Malicki.

Jego zdaniem wzrost skali sprzedaży powinien przełożyć się na większe zyski. – Chcemy poprawić rentowność. W Simple poprzez lepsze zarządzanie kolekcją i dopasowanie produktów do rynku. Rozszerzymy też kolekcję Simple o ubrania biurowe i tzw. casual (w pełnej skali trafi do sprzedaży w marcu). W Gino Rossi poprawę rentowności będziemy realizować poprzez negocjacje lepszych cen zakupu komponentów, pomoże także wzrost skali działalności (koszty stałe rozłożą się na większą ilość par butów) – wyjaśnia.

Prawdopodobnie w styczniu spółka poda prognozę wyników na przyszły rok. Warunkami programu motywacyjnego, o którym zadecyduje NWZA zwołane na 17 grudnia, jest wzrost EBITDA do 20,4 mln zł, 26,5 mln zł i 31,3 mln zł w latach 2014–2016. W tym czasie przychody mają rosnąć w ujęciu rok do roku kolejno o 9 proc., 17 proc. i o 26 proc.

W Polsce w przyszłym roku Grupa chce powiększyć sieć o 7–8 sklepów Gino Rossi (własnych i zarządzanych) oraz 3 placówki Simple. – Poza tym będziemy otwierać sklepy partnerskie za granicą (obecnie jest ich 18). W przyszłym roku możemy otworzyć 3–4 takie placówki. Pierwszy sklep partnerski otworzyliśmy już na Słowacji – dodaje Malicki.

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę