Na­wet o 12 proc. dro­ża­ły wczo­raj pa­pie­ry Sa­do­vaya Group, ukra­iń­skie­go pro­du­cen­ta wę­gla. Na ko­niec se­sji ak­cje kosz­to­wa­ły 11,8 zł, co ozna­cza, że kurs w cią­gu dnia wzrósł o 7,3 proc. Spół­ka po­ja­wi­ła się na GPW w czwar­tek, a ce­na jej walorów jest te­raz o 37 proc. wyż­sza od 8,6 zł – ty­le pła­co­no ostatecznie za pa­pier w ofer­cie pu­blicz­nej.

Zwyż­kom kur­su to­wa­rzy­szy du­że za­in­te­re­so­wa­nie in­we­sto­rów. Wczo­raj pa­pie­ra­mi spółki za­war­to ponad 1,8 tys. trans­ak­cji. Wię­cej by­ło tyl­ko w wy­pad­ku KGHM i PKO BP. War­tość han­dlu ak­cja­mi Sa­do­vaya Gro­up prze­kro­czy­ła 9,5 mln zł. Co przy­cią­ga uwa­gę in­we­sto­rów? W ofer­cie pa­pie­ry by­ły sprze­da­ne ze spo­rym dys­kon­tem. Drob­ni in­we­sto­rzy za­pi­sy­wa­li się na ak­cje po ce­nie 17,5 zł. W tran­szy dla de­ta­lu by­ła 34-proc. re­duk­cja za­pi­sów. Więk­szość ofer­ty kie­ro­wa­na by­ła do in­sty­tu­cji, któ­re uzna­ły, że ce­na mak­sy­mal­na nie jest atrak­cyj­na.

Na kurs wę­glo­wych spół­ek z GPW po­zy­tyw­nie wpły­wa­ją in­for­ma­cje o za­la­nych ko­pal­niach w Au­stra­lii, któ­ra jest naj­więk­szym eks­por­terem wę­gla ka­mien­ne­go na świe­cie. Klę­ska ży­wio­ło­wa na An­ty­po­dach spo­wo­du­je wzrost cen su­row­ca.