W prospekcie emisyjnym Budostal-5 poinformował, że pod koniec kwietnia do konsultacji społecznych wyłożony został plan zagospodarowania przestrzennego obszaru, na którym znajduje się należąca do niego działka. Teren budowlanej firmy został oznaczony jako obszar do zabudowy usługowej. Dopuszczone jest też zlokalizowanie na nim zabudowy produkcyjnej, która nie może jednak przekroczyć 45 proc. powierzchni całkowitej. Część terenu spółki ma natomiast zostać przeznaczona na drogi publiczne. Doprowadzi to do podzielenia go na trzy części, a co za tym idzie może obniżyć wartość rynkową nieruchomości.
Spółka ostrzega, że przyjęcie planu w zaproponowanym kształcie ograniczy też możliwości rozwoju działalności produkcyjnej.– Złożyliśmy protest do wyłożonego planu. Dziś trudno jest jednak ocenić, jak bardzo negatywny wpływ mogłoby mieć jego uchwalenie na Budostal-5 – mówi Marek Leśniak, prezes spółki, która zamierza przenieść się z NewConnect na główny rynek GPW. Wyjaśnia, że grunt jest ważnym aktywem, które w bilansie spółki nie jest jednak ujawnione. W księgach Budostalu-5 jest on bowiem wart niespełna 5 mln zł. Według ostatniej wyceny jego wartość wynosi natomiast niemal 20 mln zł. – Naszym podstawowym zarzutem jest poprowadzenie drogi przez nasz teren, co na dziś wydaje nam się niezbyt korzystne. Trudno jest jednak o jednoznaczne osądy – mówi szef Budostalu-5. Zaznacza, że gdyby wzdłuż terenu spółki skomunikowano dwie główne arterie Krakowa, to jego wartość mogłaby wzrosnąć. Właściciele okolicznych działek mogliby bowiem wystąpić o ich przekształcenie na tereny pod budownictwo mieszkaniowe.
Oferta publiczna Budostalu-5 miała ruszyć 7 września. Ze względu na niestabilną sytuację na rynkach finansowych jej start został jednak przesunięty na 12 października. Spółka wyemituje 3,7 mln akcji za 11,5-12,6 mln zł. W ofercie sprzedanych zostanie też 2 mln istniejących papierów.