Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych z I połowy 2011 r. (transakcja sprzedaży dwóch nieruchomości, która wygenerowała ok. 70 mln zł przychodów i ok. 50 mln zł zysku netto) grupa Pekaes w I półroczu 2012 r. wypracowała przychody w wysokości 297 mln zł, czyli o ponad 1,1 mln zł więcej niż w analogicznym okresie roku 2011. W tym samym okresie EBITDA wzrosła ponad dwukrotnie do poziomu 2 mln zł, a rentowność z poziomu 0,3 proc. do 0,7 proc. po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych.
Spółka podkreśla, że ujemny wynik netto za I półrocze (- 9,9 mln zł), to efekt zdarzeń jednorazowych, które miały miejsce w tym okresie, a ich łączna wartość wyniosła prawie 8,4 mln zł. Złożyły się na nią przede wszystkim koszty odpraw pracowników i likwidacji taboru własnego, czyli reorganizacji wynikającej z realizacji strategii spółki.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników za I półrocze. Wyłączając ubiegłoroczne zdarzenia jednorazowe, widać znaczącą poprawę. EBITDA wzrosła z 900 tys. zł do 2 mln zł. Po raz pierwszy można już mówić o widocznych realnych, pozytywnych skutkach prowadzonej od dłuższego czasu restrukturyzacji – powiedział dziś rano „Parkietowi" Maciej Bachman, prezes Pekaesu.
Dodał, że spółce udało się też znacząco poprawić strukturę należności. – W efekcie należności spadły, przy wzroście przychodów. Na drugie półrocze patrzymy z optymizmem. Kończymy już proces restrukturyzacji, którego efekty będą widoczne również w kolejnych kwartałach. Obecnie skupiamy się na działalności podstawowej i sprzedajemy aktywa, które są zbędne ( m.in. On Road, ATB Truck) – powiedział prezes.
Trwają zaawansowane prace nad strategią na lata 2013-2016.