Hygienika chce rozwinąć skrzydła i wyjść za granicę

Przejęcie Schleckera zostało już sfinalizowane. Teraz giełdowa spółka szykuje się do zakupu udziałów w kilku spółkach w Europie Zachodniej. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść jeszcze w tym półroczu.

Aktualizacja: 15.02.2017 03:18 Publikacja: 29.03.2013 05:00

Kamil Kliniewski, prezes i największy akcjonariusz Hygieniki

Kamil Kliniewski, prezes i największy akcjonariusz Hygieniki

Foto: Archiwum

– Hygienika rozważa zakup do 50 proc. udziałów z możliwością współzarządzania w poszczególnych spółkach, będących właścicielami drogerii Dayli (dawny Schlecker – red.) w krajach Europy Zachodniej. Jesteśmy w trakcie rozmów – mówi „Parkietowi" Kamil Kliniewski, prezes i główny udziałowiec Hygieniki. Wskazuje, że chodzi m.in. o takie kraje jak Austria, Włochy, Niemcy, Belgia i Luksemburg.

Twierdzi, że nie byłoby problemu ze sfinansowaniem?ewentualnych akwizycji.

– Schlecker, którego przejęliśmy, w ogóle nie miał zadłużenia. Mamy więc spore możliwości zaciągania kredytów – uważa szef spółki.

Marże zostają w grupie

Hygienika jest producentem artykułów higienicznych. Dzięki przejęciu polskiej sieci drogerii Schlecker ma dużo większy rynek zbytu, również za granicą.

– Nasze produkty zostały bardzo dobrze przyjęte m.in. na rynku włoskim i austriackim. Sprzedaż rośnie z miesiąca na miesiąc. Ten model biznesowy sprawia, że wszystkie marże zostają w grupie – producencka w Hygienice, a detaliczna w Dayli. To dobry kierunek w budowaniu dużej grupy na rynku europejskim – mówi Kliniewski.

Wcześniej zapowiadał, że w grę wchodzą również przejęcia w Polsce. Nie wycofuje się z tego. – Rozglądamy się na rynku polskim. Ale on nie jest jeszcze tak poukładany jak na Zachodzie i na razie chcemy wykorzystać okazję, którą mamy przed sobą – podkreśla. Dodaje,?że decyzje w sprawie zakupu?pakietów w zagranicznych spółkach mogą zapaść jeszcze w ?pierwszym półroczu.

Ważna sprzedaż online

Kurs Hygieniki oscyluje teraz wokół poziomu 1,85 zł. Jest o 68 proc. wyżej niż rok temu. Zaczął piąć się w górę w drugiej połowie 2012 r. Oprócz wieści o przejęciu Schleckera na rynek trafiły też wtedy informacje o zainteresowaniu spółką ze strony Wiesława Włodarskiego – właściciela koncernu spożywczego FoodCare. Wydawało się nawet, że dojdzie do walki o kontrolę nad spółką. Jednak tak się nie stało. Włodarski wciąż ma nieco ponad 5 proc. udziałów w kapitale Hygieniki. W akcjonariacie z ponad 5-proc. udziałem (oprócz Kliniewskiego) jest też Pekao OFE.

Dzięki przejęciu Schleckera skala biznesu giełdowej spółki znacząco wzrośnie. Na koniec 2012 r. jej przychody wynosiły niespełna 49 mln zł. Po konsolidacji wyników z siecią Dayli w tym roku mogą być kilka razy wyższe. Spółka zamierza też postawić na sprzedaż przez Internet. – Finiszujemy już z przygotowaniami. W drugim kwartale ruszymy z naszym sklepem internetowym. Jak mówiłem wiele razy, ten temat jest moim oczkiem w głowie – podkreśla Kliniewski.

W ostatnich miesiącach spółka zwiększyła moce produkcyjne. W tym półroczu ma się zakończyć modernizacja linii produkującej pieluszki dla dzieci. Hygienika twierdzi, że po zakończeniu tej inwestycji będzie dysponować najbardziej zaawansowanym parkiem maszynowym do produkcji pieluch w Europie. W planach na 2013 r. jest m.in. umocnienie się spółki na rynku higieny osobistej poprzez zwiększenie sprzedaży takich marek jak Bambino, Baby Shine oraz Linell.

[email protected]

Firmy
Bolesny bilans audytów w spółkach Skarbu Państwa
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Firmy
Kryzys w branży ciągnie w dół wyniki Wieltonu
Firmy
Vigo Photonics z optymizmem patrzy na kolejne kwartały
Firmy
Jak radzą sobie na GPW firmy rodzinne? Duża odporność, ale wyzwaniem sukcesja
Firmy
Są wyniki audytów w spółkach Skarbu Państwa. „Miliardowe straty"
Firmy
Miliardy na media i rozrywkę w Polsce