Od rana właściciela zmieniło ponad 1,6 mln walorów notowanej na NewConnect spółki. Teraz za jedną jej akcję trzeba zapłacić 0,28 zł, co oznacza 20-proc. spadek. Inwestorów wyraźnie wystraszyły ostatnie wydarzenia, jakie dzieją się w tej spółce. Opisaliśmy je na łamach dzisiejszego „Parkietu". Zdaniem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych ciężko znaleźć przypadek tak ewidentnego łamania prawa, jakie miało miejsce w przypadku tej spółki.

W czwartek na Facebooku biznesmen Zbigniew Stonoga poinformował m.in. że z zarządzania spółką zrezygnował Grzegorz Misiąg, który zarazem sprzedał mu duży pakiet akcji. Stonoga zaoferował inwestorom ich sprzedaż po kursie 10-krotnie wyższym od ceny zakupu i ponad trzykrotnie wyższym od ówczesnej wyceny rynkowej. Dopiero w piątek pojawiły się oficjalne komunikaty w systemie giełdowym. Tego też dnia kurs eksplodował, ale zwyżki okazały się krótkotrwałe. W poniedziałek akcje mocno taniały, a dziś obserwujemy dalszą przecenę.

Sprawą  - z wniosku SII - zajęła się KNF.

- Rzadko kiedy mamy do czynienia ze sprawą, w przypadku której mogło dojść jednocześnie do tak wielu nadużyć. Uważamy, że sprawa w trybie pilnym powinna być zbadana i wyjaśniona przez KNF. Oczekujemy niezwłocznej reakcji nadzorcy – podkreśla SII.