Zakrojona na szeroką skalę kampania edukacyjna ma na celu przybliżyć ofertę GPW, zarówno tę dotyczącą rynku akcji, jak i obligacji.
– Chcemy pokazać możliwości finansowania rozwoju przedsiębiorstw i samorządów przy wsparciu warszawskiej giełdy. Badania przeprowadzone na całym świecie pokazują, że dobrze rozwinięty rynek kapitałowy wspiera rozwój gospodarczy. Grzechem byłoby więc nie wykorzystać potencjału, jakiego dorobiliśmy się w Polsce. Po 25 latach działalności GPW to silny rynek będący wzorem do naśladowania dla wszystkich krajów naszego regionu – powiedział na wstępie Paweł Tamborski, prezes GPW.
Jakub Kurasz z firmy doradczej PwC zauważył, że na Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie działa co najmniej kilkadziesiąt firm, które w każdej chwili mogłyby pojawić się na GPW. W województwie świętokrzyskim znajduje się 16 niegiełdowych firm z przewagą kapitału prywatnego z listy 2000 największych polskich przedsiębiorstw sporządzanej przez „Rzeczpospolitą". Jeszcze lepiej prezentują się statystyki dla województwa lubelskiego, gdzie potencjalnych debiutantów jest aż 43.
Paweł Tamborski kilkukrotnie podkreślał, że rynek kapitałowy jest miejscem dla wszystkich, zarówno dużych, jak i mniejszych firm i samorządów. – Giełda to nie tylko WIG20. W obrocie na głównym parkiecie znajduje się 476 spółek. Do tego dochodzą podmioty notowane na alternatywnym rynku NewConnect, których kapitalizacja często sięga kilku milionów złotych. Podobnie jest na rynku Catalyst. Z jednej strony można tam znaleźć obligacje Orlenu czy Miasta Stołecznego Warszawy, z drugiej – nie brakuje emisji zrealizowanych przez małe spółki czy samorządy – tłumaczył.
Paweł Petrusewicz, przedstawiciel lubelskiego Asseco Business Solutions, przekonywał, że nikt w spółce nie żałuje decyzji o wejściu na GPW. – Zadebiutowaliśmy w 2007 r. Obecność na giełdzie niewątpliwie wsparła proces budowy dużego spójnego przedsiębiorstwa. Tworząc Asseco Business Solutions, łącznie skonsolidowaliśmy pięć przedsiębiorstw. Obecnie zatrudniamy już ponad 600 osób – mówił. – Status spółki giełdowej podkreśla nasz prestiż np. w kontaktach z kontrahentami. Wspiera także naszą pozycją w walce o najlepszych pracowników – dodaje Petrusewicz.