– Firma 3LP ruszyła w lipcu 2016 r. Należy traktować ją jako startup, bo rozpoczynamy od zera zupełnie nowy biznes. Wyniki za III kwartał spółka powinna mieć już o wiele lepsze. Jednak potrzeba dwóch lat od powstania, by spółka ta osiągnęła pełną zdolność operacyjną – przekonuje Krzysztof Folta, prezes TIM. Dodaje, że firma chce świadczyć kompleksowe usługi logistyczne. – Nie chcemy tylko wynajmować miejsca w magazynie, bo to jest najmniej opłacalne, ale też pakować i wysyłać towar. Transportem zajmują się już spedytorzy – wyjaśnia Folta.
Na razie ponad 90 proc. przychodów 3LP to usługi wykonywane dla TIM. Celem jest, by 50 proc. obrotów spółka ta pozyskiwała od klientów zewnętrznych.
Pomimo słabszych wyników TIM umacnia swoją pozycję na polskim rynku. W I kwartale przychody grupy zwiększyły się o 10 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2016 r. i wyniosły 163,2 mln zł.
– Patrząc na poprzednie lata, I kwartał stanowi zazwyczaj 20 proc. tego, co wypracowujemy w całym roku. Kolejne kwartały powinny być więc zdecydowanie lepsze – podkreśla Piotr Tokarczuk, członek zarządu TIM.
W drugiej połowie roku spółce w poprawie wyników ma pomóc uruchomienie nowej inwestycji, związanej z automatyzacją centrum logistycznego. Zakup nowych urządzeń pozwoli czterokrotnie zwiększyć efektywność. Inwestycja pochłonęła 24 mln zł.