Solidne rezultaty korespondują z optymistycznymi oczekiwaniami spółki na bieżący rok. Zarząd Uniwheels podtrzymał założenie, że tegoroczny wzrost wolumenu sprzedaży felg wyniesie między 10 a 15 proc., co znajdzie odzwierciedlenie w wynikach. Przychody ze sprzedaży grupy wzrosną w przedziale 14–19 proc. rok do roku, co z kolei przełoży się na poprawę wyniku EBITDA w granicach 15–20 proc.
Jednym z głównych wyzwań dla firmy pozostaje, obserwowany od IV kwartału 2016 r., wzrost rynkowych cen aluminium, co wpłynęło na wyższe koszty materiałowe, które w I półroczu br. wzrosły o 37,2 proc. Efekt ten udało się zneutralizować dzięki dostosowaniu cen felg do cen surowca. Wynikom ciążyły też koszty dodatkowej rekrutacji do zakładu w Stalowej Woli oraz podwyżki płac.
Podczas środowej sesji za akcje Uniwheels płacono na rynku około 253 zł. Notowania spółki w ostatnich miesiącach nie podlegały istotnym wahaniom, co ma związek z dwoma wezwaniami ogłoszonym przez Superior Industries International. W wyniku pierwszego inwestor skupił ponad 93 proc. akcji spółki. W czerwcu ogłosił kolejne wezwanie na pozostałe akcje, ale odpowiedziała na nie tylko część inwestorów. Celem nowego inwestora jest przejęcie 100 proc. udziałów w spółce i wycofanie jej z warszawskiego parkietu.
Uniwheels jest trzecim największym graczem na europejskim rynku dostawców felg w segmencie OEM (do producentów samochodów), a także znaczącym producentem felg aluminiowych na wtórnym rynku akcesoriów w Europie. JIM