Zarząd Uniwheels podtrzymał optymistyczne oczekiwania, że tegoroczny wzrost wolumenu sprzedaży felg wyniesie między 10 a 15 proc., co znajdzie odzwierciedlenie w wynikach. Przychody ze sprzedaży grupy wzrosną w przedziale 14–19 proc. rok do roku, co z kolei przełoży się na poprawę wyniku EBITDA w granicach 15–20 proc.
Spółka w dalszym ciągu odczuwa presję ze strony rosnących cen surowców i w mniejszym stopniu kosztów pracowniczych. – Od IV kwartału 2016 rynkowe ceny aluminium wzrosły i wpłynęły na koszty materiałowe w trzech kwartałach 2017, które w tym okresie wzrosły o 32,3 proc. Koszty osobowe rosły zgodnie ze wzrostem przychodów, a w samym III kwartale ich tempo zwolniło. Znaczący wzrost zatrudnienia związany jest z oddaniem do użytku w czerwcu 2016 nowego zakładu w Stalowej Woli – wyjaśnili przedstawiciele spółki.
Po trzech kwartałach 2017 r. spółka odnotowała wzrost wolumenu sprzedaży o 12,1 proc., licząc rok do roku do 7,2 mln felg, wzrost przychodów o 21 proc., do 405,3 mln euro, oraz wzrost EBITDA o 15,9 proc., do 59,7 mln euro.
Opublikowane wyniki zostały pozytywnie przyjęte przez inwestorów. W trakcie wtorkowej sesji akcje Uniwheels drożały nawet prawie 7 proc., ale zwyżce towarzyszyły stosunkowo niskie obroty.
W wyniku ogłoszonego w marcu wezwania 93,2 proc. akcji Uniwheels znajduje się w rękach Superior Industries International. Docelowo inwestor ma w planach zdjęcie spółki z warszawskiej giełdy, co ma nastąpić nie później niż 1 lutego 2019 roku.