Jeszcze w wakacje inwestorzy płacili za walory inżynierskiej firmy 2,75 zł, ale do końca zeszłego roku notowania zjechały do 1,3 zł i ustabilizowały się na tym poziomie. Oferta Immobile oznacza więc niemal 60-proc. premię wobec wartości rynkowej oraz 12-proc. wobec ceny minimalnej – średniego kursu z sześciu miesięcy (1,85 zł). We wtorek handel akcjami Atremu nie mógł ruszyć ze względu na nierównowagę popytu i podaży. Kurs nietransakcyjny rósł nawet o 200 proc., do 4 zł.
Immobile chce uzyskać 66--proc. udział w akcjonariacie, uwzględniając utratę uprzywilejowania akcji imiennych po zmianie właściciela (jedna daje dwa głosy ). Główni akcjonariusze Atremu – prezes Konrad Śniatała, wiceprezes Marek Korytowski i członkini rady nadzorczej Gabriela Śniatała – zadeklarowali wolę sprzedaży w wezwaniu akcji imiennych – a jest ich 4,66 mln. Taki pakiet – po zniesieniu uprzywilejowania – będzie dawać 50,5 proc. w ogólnej liczbie głosów. Prezesi kontrolują jeszcze 0,58 mln (6,3 proc.) akcji zwykłych.
Jeśli wezwanie spotka się z odzewem, trzeba się liczyć ze znaczną redukcją: w akcjonariacie są jeszcze, zgodnie z ostatnimi zawiadomieniami, Quercus TFI (1,86 mln papierów, czyli nieco ponad 20 proc.) i NN OFE (odpowiednio 0,83 tys. i niemal 9 proc.).
W wezwaniu pośredniczy Santander, zapisy będą przyjmowana od 15 marca do 10 kwietnia.
Po co GK Immobile kontrola nad Atremem? – Widzimy wartościowe synergie między naszą bieżącą działalnością a potencjałem Atremu. Chcielibyśmy, aby ta akwizycja powtórzyła sukces przejęcia Projprzemu Makrumu i przyczyniła się do rozwoju naszej działalności w segmencie budownictwa specjalistycznego – skomentował Rafał Jerzy, prezes GK Immobile.
