Grupa Boryszew wybiega w elektryczną przyszłość

Części motoryzacji koncernu znów zaszkodziły rynkowe turbulencje, ale zarząd jest pozytywnie nastawiony w średnim i długim terminie.Części motoryzacji koncernu znów zaszkodziły rynkowe turbulencje, ale zarząd jest pozytywnie nastawiony w średnim i długim terminie.

Publikacja: 26.04.2019 13:35

Grupa Boryszew wybiega w elektryczną przyszłość

Foto: materiały prasowe

Kontrolowana przez Romana Karkosika przemysłowa grupa działa na trzech rynkach: metalowym, motoryzacyjnym i mniejszym chemicznym.

Zdaniem prezesa Piotra Lisieckiego, przełom technologiczny obserwowany w produkcji samochodów  stwarza Boryszewowi duże możliwości i pozwoli wykorzystać część wytwarzającą komponenty do aut i część aluminiową.

W 2018 r. grupa miała 379 mln zł wyniku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja), o 19 proc. mniej niż rok wcześniej. Menedżerowie wskazali, że wynik oczyszczony o dwie kluczowe kwestie sięgałby 441 mln zł, o 3 proc. więcej od bazy z 2017 – również oczyszczonej z wpływu odszkodowania za spaloną fabrykę w Prenzlau.

Te dwie kluczowe kwestie, wpływające na wynik w 2018 r., to po pierwsze, negatywny wpływ wprowadzenia we wrześniu ub. r. ostrzejszych norm środowiskowych (głównie WLTP), które mocno uderzyły w producentów i modele aut, dla których części dostarcza Boryszew. Po drugie, straty przynosił zakład w Meksyku, który jednak od listopada jest na plusie na poziomie EBITA.

Część motoryzacyjna Boryszewa w I i II kwartale uzyskiwała EBITDA rzędu 30 mln zł, w III kwartale było to 3 mln zł pod kreską, w IV kwartale 13 mln zł na plusie.

– Sytuacja się poprawia, niemniej nie należy się w najbliższych kwartałach nastawiać na powrót do wysokich wartości – zastrzegł Lisiecki.

Normy środowiskowe wycięły z rynku część aut, a pojazdy elektryczne (EV) dopiero się rozwijają.

– Perturbacje rynkowe będą krótkoterminowe. Nasz główny kontrahent, Grupa Volkswagen, mocno inwestuje w EV, mamy dobrze zlokalizowane fabryki w Niemczech i Polsce. Na szczęście nie produkujemy komponentów będących elementami silników spalinowych, tylko akcesoria, a także przewody, które też będą miały nowe zastosowanie – auta elektryczne nie mają np. naturalnego źródła ciepła, które mogłoby być używane do ogrzewania wnętrza zimą  – powiedział Lisiecki.

Boryszew pracuje też nad dywersyfikacją portfela, by nie być grupą uzależnioną od Volkswagena i niemieckiego rynku.

Rozwój EV to szansa także dla części aluminiowej – elektryczne auta potrzebują lekkich stopów, metal ma też zastosowanie w produkcji baterii.

Prezes Lisiecki podkreślił, że o ile ryzyka rynkowe są chlebem powszednim przedsiębiorców, to zamieszanie z cenami energii powoduje ogromne perturbacje. – Pod koniec 2018 r. słyszeliśmy zapewnienia, że ceny prądu nie wzrosną, faktury przychodzą jednak z wyższymi kwotami, co pewnie będzie widoczne w wynikach za I kwartał. Niby mają być korygowane, ale mamy koniec kwietnia i sytuacja jest dalej niejasna. Trudno w takiej sytuacji planować, trudno konkurować, trudno być eksporterem,  jeśli prąd w Niemczech kosztuje mniej – podkreślił Lisiecki.

Firmy
Inwestorzy nie są zadowoleni z ubiegłorocznych wyników Mo-Bruku
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Grupa Kęty chce umocnić swoją pozycję poza Polską
Firmy
Doradcy podatkowi. Sprawdzamy, które firmy rozdają karty na giełdzie
Firmy
Akcje Boryszewa kontynuują rajd
Firmy
Uwaga na kurs Cyfrowego Polsatu. Nowa wycena odtajniona
Firmy
Akcje Boryszewa przyłączyły się do zbrojeniowej hossy