O sprawie pisaliśmy w środowym „Parkiecie", w którym przedstawiliśmy kilka wybranych afer, jakie przetoczyły się w ostatnich kilkunastu latach przez polski rynek kapitałowy. Wśród nich był przypadek spółki Polskie Centrum Zdrowia, która niegdyś była największą pod względem kapitalizacji firmą na NewConnect. Jednak kilka lat temu na jaw wyszedł szereg nieprawidłowości. W efekcie prokuratura postawiła akt oskarżenia dotyczący oszustwa na około 80 mln zł i działania w zorganizowanej grupie przestępczej m.in. Romualdowi Ś., twórcy PCZ.
Ten w międzyczasie nie wahał się pozywać do sądu przedstawicieli mediów (m.in. „Parkietu", „Pulsu Biznesu") i instytucji, które stanęły mu na drodze i opisywały sprawę. W tej grupie był też Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, którego doniesienia przyczyniły się do postawienia Romualdowi Ś. szeregu zarzutów przez prokuraturę, a następnie do jego zatrzymania.
W styczniu 2016 r. Romuald Ś. wniósł prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia. W kolejnych latach sądy pierwszej instancji dwukrotnie podejmowały wyrok uniewinniający szefa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Jednak sprawa wracała do sądu rejonowego z okręgowego. W kwietniu tego roku sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres jednego roku, ale de facto stanął po stronie Romualda Ś. Szef SII wniósł apelację. Wczoraj odbyła się rozprawa w tej sprawie. Szef SII został uniewinniony. Tym razem wyrok jest prawomocny.