Najnowsze zabezpieczenie zostało udzielone przez Sąd Okręgowy w Poznaniu przeciwko kontrolowanej przez Mariusza Świtalskiego spółce Druga-Sowiniec Capital sp. z o.o. S.K.A oraz Krzysztofowi Belcarzowi. Uzyskane zabezpieczenie dotyczy roszczenia o uznanie za bezskuteczne dwóch umów sprzedaży pakietów akcji spółki Czerwona Torebka (odpowiednio 24 758 600 i 9 707 588 akcji) zawartych w marcu tego roku pomiędzy funduszem Świtalski FIZ a wymienionymi podmiotami. Zabezpieczenie roszczeń zostało uzyskane przez Forteam w ramach prowadzonego sporu prawnego ze Świtalskim. Forteam domaga się od niego i kontrolowanych przez niego spółek zapłaty ponad 300 mln zł.
Łącznie, na mocy pierwszego (uzyskanego w lutym tego roku) i trzeciego postanowienia sądu, 48,44 proc. akcji Czerwonej Torebki zostało objętych zabezpieczeniem. Aktualnie 35,5 proc. akcji zostało zajęte przez komornika, a w stosunku do pozostałych 12,94 proc. prowadzone są działania mające do tego doprowadzić – czytamy w komunikacie prasowym przygotowanym przez agencję, reprezentującą fundusz Delta.
Plany funduszu
Prezes Delty, Christopher DeLise podkreśla, że fundusz zamierza w pełni korzystać z przyznanych mu przez sąd uprawnień pozwalających na aktywne włączenie się w procesy nadzorcze nad Czerwoną Torebką.
- Już to robimy, wykonując nasze prawa do ochrony interesów akcjonariuszy oraz ochrony interesów handlowych i aktywów spółki. Podjęte działania obejmują m.in. dogłębną analizę danych historycznych dotyczących wartości i wolumenu obrotów akcjami Czerwonej Torebki. Zamierzamy także skorzystać z naszego prawa do spotkania z zarządem, który odpowiada za obecną kondycję spółki, aby uzyskać wszystkie istotne informacje i poznać szczegółowe plany dotyczące jej przyszłości. Chcemy również wyrazić nasze obawy dotyczące wątpliwego sposobu zarządzania firmą. Wydaje się, że odbywa się to z korzyścią dla niektórych stron, a nie w sposób wymagany prawem i zgodny z obowiązkami zarządu – podkreśla prezes. Uzyskane w lipcu zabezpieczenie jest kolejnym pozytywnym dla Forteamu rozstrzygnięciem sądu. Złożone przez Świtalskiego zażalenie na postanowienie z 21 lutego 2020 r. zostało oddalone przez sąd 25 czerwca. Pytań dotyczących postępowania Świtalskiego jest sporo. Warto chociażby wspomnieć o tym, że pod koniec kwietnia sąd, w związku z potencjalnym pokrzywdzeniem Forteam jako wierzyciela, postanowił o zabezpieczeniu roszczeń Forteamu na części majątku dzieci Świtalskiego – Mikołaja, Marcina, Mateusza (prezes Czerwonej Torebki) i Nataszy (prokurent Czerwonej Torebki.). Decyzja sądu dotyczy certyfikatów inwestycyjnych w funduszu Świtalski FIZ, które Mariusz Świtalski przeniósł na swoje potomstwo.
Jak to się zaczęło
Jaka jest geneza sporu? Żeby ją poznać trzeba się cofnąć o kilka lat. Wszystkie trzy zabezpieczenia zostały uzyskane w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie w dalszym postępowaniu cywilnym przeciwko Mariuszowi Świtalskiemu w związku z naruszeniem przez niego umowy gwarancyjnej zawartej z Forteam Investments w 2015 r. Wtedy Forteam zakupił od Czerwonej Torebki 100 proc. akcji spółki Małpka, właściciela sieci sklepów Małpka Express. W rozliczeniu transakcji Forteam zbył swój pakiet akcji (16,18 proc.) Czerwonej Torebki. Dodatkowo Mariusz Świtalski i Sowiniec Group zawarły z Forteamem umowę, która gwarantowała Forteamowi uzyskanie gwarantowanego zwrotu z inwestycji w Małpkę w przypadku późniejszej odsprzedaży sieci sklepów Małpka Express podmiotowi trzeciemu. Mariusz Świtalski złożył na piśmie oświadczenie, iż dysponuje on osobiście majątkiem niezbędnym do wywiązania się z zawartej umowy gwarancyjnej. Forteam podkreśla, że gdy próbował sprzedać Małpka Express w 2018 r., nie był w stanie uzyskać ceny równej lub przewyższającej minimalną cenę sprzedaży określoną w umowie gwarancyjnej, pomimo zaangażowania renomowanego, niezależnego banku inwestycyjnego. Świtalski nie skorzystał z prawa pierwszej oferty i również nie odkupił Małpki Express za gwarantowaną cenę. W związku z tym, 28 grudnia 2018 r. Forteam powiadomił Świtalskiego o konieczności przekazania środków pieniężnych należnych Forteamowi na podstawie umowy gwarancyjnej. Mimo to Świtalski i spółki od niego zależne nie uregulowały swoich zobowiązań wobec Forteamu, co w konsekwencji spowodowało konieczność złożenia wniosku o zabezpieczenie i wstąpienia na drogę powództwa cywilnego.