Notowania BAH świecą w piątek na zielono. Po godz. 12 za akcję trzeba zapłacić 0,75 zł, co oznacza zwyżkę o prawie 17 proc. Na rynek w trakcie sesji trafił komunikat dotyczący otrzymania przez jednostki zależne pism od Jaguar Land Rover w sprawie kontynuowania działalności dealerskiej.
„W (...) piśmie, które zostało skierowane jednocześnie do wszystkich działających w Polsce autoryzowanych dilerów samochodów Jaguar i Land Rover, tj. zarówno należących do grupy kapitałowej emitenta, jak też pozostałych (dilerzy) , JLR oraz Inchcape PLC zapewnili, że podstawowym celem jest kontynuowanie działalności w dotychczasowy sposób. Oznacza to, że dilerzy pozostaną partnerem kontraktowym BAP (spółka zależna BAH-red.), a w okresie przejściowym obowiązywać będą warunki umowy zawartej między dilerami a BAP. Jednocześnie, JLR oraz Inchape poinformowali, iż będą indywidualnie współpracować z dilerami w celu zawarcia nowych umów, które wejdą w życie po rozpoczęciu działalności importerskiej przez nowo utworzony podmiot przez JLR oraz Inchape PLC" – czytamy w raporcie.
28 lipca BAH poinformował o otrzymaniu informacji od JLR, dotyczącej kontynuacji działalności importerskiej na terenie Polski bez udziału spółek z grupy kapitałowej giełdowej spółki. Z kolei 11 sierpnia zarząd podjął decyzję o uruchomieniu procesu w ramach prowadzonego przeglądu opcji strategicznych. Poinformował, że bada możliwość pozyskania inwestora lub inwestorów dla poszczególnych podmiotów wchodzących w skład grupy, jak również możliwość sprzedaży całości lub części udziałów w spółkach zależnych.
„Jednocześnie zarząd ma świadomość, iż przebieg procesu może być obciążony skutkami pandemii Covid 19 specyficznymi dla branży automotive" – zaznaczał w raporcie BAH.
Notowania spółki w lipcu mocno spadły. Obecnie kapitalizacja sięga 31 mln zł.