Nie milkną echa zamieszania związanego ze szwankującą polityką informacyjną (m.in. w kwestii sprzedaży akcji przez insiderów) w AQT Water.

– W przypadku spółki AQT Water organ nadzoru podejmuje szeroko zakrojone działania. Charakter tej sprawy jest wielowątkowy. Działania te wykraczają poza obszar opublikowanego 31 sierpnia 2020 r. komunikatu (dotyczył m.in. nałożenia kary na osobę pełniącą obowiązki zarządcze oraz na osobę blisko związaną z osobą pełniącą obowiązki zarządcze – red.). Szczegóły tych działań nie mogą obecnie zostać ujawnione z uwagi na tajemnicę zawodową – poinformował nas Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. Również Giełda deklaruje, że ma spółkę na oku. Przypomina, że obrót jej akcjami był zawieszony na początku sierpnia decyzją GPW w związku z nieprawidłowościami w raporcie rocznym za 2019 r., a także na żądanie KNF.

Inwestorzy zastanawiają się, czy w obliczu licznych zawirowań (niedawno odbyło się walne zgromadzenie, które według przedstawicieli rynku przebiegało w specyficzny sposób) możliwe jest kolejne zawieszenie notowań. – Czynności nadzorcze podejmowane przez GPW objęte są tajemnicą zawodową rynku finansowego, natomiast informacje o podjęciu decyzji o zastosowaniu środków dyscyplinujących przewidzianych w regulaminie ASO przekazywane są niezwłocznie do publicznej wiadomości – podkreśla GPW.

Pod koniec września znaczący pakiet akcji AQT Water sprzedał prezes Wojciech Babiński, mimo że jeszcze 18 września w ESPI deklarował wiarę w spółkę i jej perspektywy. „Jako największy akcjonariusz zamierzam kontynuować i rozwijać działalność spółki w kierunkach wyznaczonych przeze mnie w latach poprzednich. (...) Jednocześnie informuję, że spółka nie jest objęta postępowaniem KNF, a od dnia odwieszenia notowań nie sprzedałem ani jednej akcji" – czytamy w raporcie. kmk