Komisja Nadzoru Finansowego ukarała spółkę za brak publikacji czterech sprawozdań finansowych za 2018 r. (jednostkowego i skonsolidowanego), I kwartał 2019 r. i I połowę 2019 r. Zdaniem KNF, można przypuszczać, że nie ukażą się raporty także za kolejne okresy. Zarząd Krezusa podał pod koniec września nową datę publikacji materiałów: 30 listopada.
Papiery zostaną wykluczone z obrotu po 30 dniach od uprawomocnienia się decyzji. Spółka może wnioskować o ponowne rozpatrzenie sprawy lub złożyć skargę do sądu administracyjnego.
Krezus jako spółka otrzymał 500 tys. zł kary, KNF przypomniała, że jest możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności także władz: kara dla członka zarządu to nawet 1 mln zł, a członka rady nadzorczej 100 tys. zł.
Notowania Krezusa są zawieszone od końca 2018 r. W październiku tegoż roku z funkcji zrezygnował prezes Jacek Ptaszek, który przejął dający kontrolę pakiet akcji Krezusa od znajomego, znanego inwestora Romana Karkosika. Ptaszek z jednej strony roztaczał wizje budowy dużej grupy opartej o handel złomem (niepubliczna spółka biznesmena faktycznie robiła interesy m.in. z Grupą KGHM), ale w tym samym czasie wyrzucał w rynek potężne pakiety akcji ignorując obowiązek powiadomienia o transakcjach. Ptaszek i podmioty powiązane zostali ukarani przez KNF grzywnami.
Z końcem 2018 r. władzę nad Krezusem przejął CFI Holding, obsadzając zarząd i radę nadzorczą, ale do wznowienia działalności operacyjnej nie doszło. Inicjatywę próbowało jeszcze przejąć porozumienie drobnych akcjonariuszy, ale brak informacji o skutkach walnego zgromadzenia zwołanego na podstawie postanowienia sądu pod koniec września – w porządku obrad były zmiany we władzach. Ostatnie raporty w ESPI wciąż podpisuje prezes pełniący funkcję od końca 2018 r.