Rafał Mikusiński: Bycie spółką giełdową jest wyzwaniem

W ostatnich kilkunastu miesiącach spółek na GPW ubywało, aniżeli przybywało. Obecnie trwa co prawda oferta akcji firmy Dr Irena Eris, ale nawet jednak przedstawiciele KNF podkreślają, że bycie spółką giełdową to nie jest proste.

Publikacja: 22.06.2023 12:17

Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF

Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF

Foto: materiały prasowe

- Bycie teraz spółką publiczną to jest bardzo duże wyzwanie. To kosztowna, długa i często niebezpieczna droga do pozyskania kapitału. W naszym wspólnym interesie jest powalczyć o pieniądze, które zalegają w bankach lub materacach – stwierdził zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Rafał Mikusiński podczas Forum Funduszy w Kazimierzu Dolnym. Jak dodał bez atrakcyjnych spółek nie da się inwestować i osiągać dobrych stóp zwrotu na klientów funduszy inwestycyjnych.

Liczba wyzwań stojąca przed branżą TFI, zdaniem Mikusińskiego, jest jednak zdecydowanie większa. Branża TFI stoi przed dużymi wyzwaniami: problemem demografii i koniecznością dotarcia z ofertą do młodego pokolenia, a także z nowymi pomysłami regulacyjnymi, które narzuca Unia Europejska i które wymuszą konsolidację rynku – mówił Mikusiński.

"Zmartwieniem dla mnie jest to, że chociaż polska gospodarka rozwija się bardzo dobrze i zamożność społeczeństwa rośnie, to nie idzie za tym w parze ani wzrost liczby klientów funduszy, ani tym bardziej aktywów. Mamy do czynienia ze stagnacją lub nawet cofaniem się rynku na tle rozwoju gospodarki. Rozwiązaniem wydaje się większe otwarcie się na inwestycje zagraniczne, gdyż nasz rynek nie daje zarobić z różnych przyczyn" - powiedział zastępca przewodniczącego KNF. Jak podkreślił potrzebna jest rewolucja w budowaniu relacji z klientem. „Branża musi też zdobyć nowych klientów. Nie można opierać się na tych, którzy mają konserwatywne preferencje inwestycyjne. Oni będą inwestować tylko w obligacje, a jeśli gospodarka ma się rozwijać, a branża ma dać impuls swoimi aktywami do rozwoju, to poprzez pieniądze od nowych klientów, od młodego pokolenia, które patrzy zupełnie inaczej" - dodał.

Czytaj więcej

Forum Funduszy: Równowaga między wolnością wyboru a ochroną

Mikusiński wskazuje na dużą liczbę niskomarżowych dłużnych funduszy inwestycyjnych, inwestujących głównie w obligacje skarbowe. Jego zdaniem, wynika to z preferencji klienta, jego awersji do ryzyka i negatywnych doświadczeń ze stopami zwrotu. "Jeśli nie będziecie oferować produktów z dobrymi stopami zwrotu, to nie przyciągniecie nowych klientów. Musicie dotrzeć do nowego pokolenia, które zupełnie nie jest zainteresowane trudnymi i skomplikowanymi rzeczami jak rynek kapitałowy. Trzeba znaleźć dojście do młodych ludzi i pokazać takie elementy rynku kapitałowego, które będą dla nich interesujące" - mówił.

Jego zdaniem, jest pora zawalczyć z zasadą, że jeśli mówimy o oszczędzaniu czy inwestowaniu, to pierwszą myślą są mieszkania. "Staraliśmy się w poprzednich latach doprowadzić do powstania REIT-ów w Polsce, to się niestety nie udało, natomiast oferta produktowa nie tylko musi być dopasowana do klienta, ale przede wszystkim zrozumiała" - powiedział.

Zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego wskazuje też na drugie wyzwanie dla branży TFI, jakim jest duża liczba regulacji, która utrudnia lub wręcz uniemożliwia prowadzenie biznesu. "O ile Europa musi znaleźć rozwiązanie problemu, że staje się mniej konkurencyjnym na globalnym rynku, o tyle Polska musi znaleźć sobie miejsce na rynku europejskim, gdyż wszystkie inicjatywy powodują, że mniejsze rynki nie będą miały łatwiej" - powiedział.

"Martwi mnie liczba regulacji, która spada na branżę TFI. Tak wiele uwagi trzeba poświęcać wypełnianiu wymogów regulacyjnych, że nie ma czasu na prowadzenie biznesu. To będą trudne wyzwania dla branży i nie wiem, czy dla wszystkich do przezwyciężenia. Regulacji jest za dużo i czasami wielkość biznesu może być za mała, żeby prowadzić ten biznes z zyskiem" - dodał. Jego zdaniem, konieczna może się okazać konsolidacja w branży TFI.

"Być może te wszystkie pomysły regulacyjne powstające w Brukseli powodują, że musi nastąpić konsolidacja na rynku. Trzeba mieć pewien poziom wielkości biznesu, żeby móc się utrzymać albo pozostać bardzo niszowym zarządzającym" - powiedział Rafał Mikusiński.

Rafał Mikusiński mówił też podczas Forum Funduszy, że problemem są zarówno oczekiwania klienta, że nie będzie ponosił odpowiedzialności za ewentualne straty i podjęte ryzyko, a w drugiej - ciągle pojawiające się manipulacje na rynku i wykorzystywanie informacji poufnych. "Klient chce ponosić ryzyko, ale nie chce ponosić odpowiedzialności za to ryzyko. Na razie to się rozprzestrzenia w sektorze bankowym, ale będzie też dotyczyć innych sektorów rynku finansowego" - powiedział.

"Współpraca z branżą i IZFIĄ układa nam się coraz lepiej, wręcz dobrze. Chwalimy sobie konstruktywne podejście, w wielu przypadkach nasze poglądy są spójne. Nie można jednak uciec od faktu, że nadal znajdują się czarne owce. Ich zachowanie powoduje, że percepcja rynku jest gorsza, a dodatkowo musimy wprowadzać pomysły regulacyjne, które dotykają wszystkich, a większość rynku działa przecież prawidłowo. Nie możemy jednak robić wyjątków" - dodał zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.

Finanse
MF sprzedało na przetargu obligacje za 10 mld zł, popyt sięgnął 13,3 mld zł
Finanse
Popyt w Warszawie nie odpuszcza
Finanse
Shorty nie odpuszczają. Nowa spółka w rejestrze
Finanse
MF na przetargu sprzedaży 18 marca zaoferuje pięć serii obligacji łącznie za 6-10 mld zł
Finanse
Co najmniej jedna firma z portfela Funduszu trafi na naszą giełdę
Finanse
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych