Fani kryptowalut pikietowali pod MF

W piątek przed resortem protestowali inwestorzy i przedsiębiorcy działający na rynku kryptowalut. Sprzeciwiają się m. in. podatkowi PCC.

Nie wiadomo ile osób wzięło udział w proteście, ale ze zdjąć na profilu twitterowym portalu Bithub.pl można wnosić, że całkiem sporo. Na załączonym zdjęciu widać przykładowy transparent. Przypomnijmy, że pikieta to odpowiedź środowiska na pomysł MF, by opodatkować handel kryptowalut dodatkowym podatkiem PCC. Tydzień temu sprawę tę komentował w Parkiet TV Lech Wilczyński:

Opór środowiska już wywołał złagodzenie stanowiska resortu. Wczoraj w wywiadzie dla RMF FM wiceminister finansów Paweł Cybulski stwierdził, że podatek PCC od kryptowalut łamie tak zwaną zasadę "dogodności opodatkowania".

- Funkcjonuje zasada dogodności opodatkowania. Jeśli możemy się rozliczyć, jest to realne i możliwe, to powinniśmy to rozliczyć. (...) PCC jest w tej chwili kwestionowany, przez to że nie ma dogodności opodatkowania. Trudno opodatkować trzysta, czterysta, czy tysiąc transakcji u jednego podatnika i zmusić go do składania PCC za każdym razem- mówił Cyblulski.

Wiceminister powiedział również, że kwietniowy komunikat, który wywołał całą burzę, nie jest docelowym rozwiązaniem. Zapowiedział też powołanie zespołu eksperckiego, który niebawem rozpocznie prace. Na portalu bitcoin.pl pojawił się komentarz do wypowiedzi wiceministra.

- Dalej wisi na nas konieczność płacenia podatku PCC od kupna lub wymiany kryptowaluty na inną kryptowalutę. Wypowiedź Pana wiceministra nie ma żadnej mocy prawnej i przed niczym nas nie chroni. Jest tylko „obietnicą", że podatnicy, którzy nie byli w stanie rozliczyć się z PCC będą traktowani łagodnie. Obietnica, która może wpłynąć korzystnie na nasze poczucie bezpieczeństwa, ale tylko pozornie i może być złudna. Nie płacąc podatku PCC za kilka lat dalej może upomnieć się o niego skarbówka wymierzając nam grzywę i doliczając odsetki – czytamy. Środowisko czeka więc na konkretne rozwiązania, nie w formie słownej, ale pisemnej.