OFE są znaczącym akcjonariuszem wszystkich spółek z WIG20 i zdecydowanej większości tych z mWIG40. Mają też duże udziały (powyżej 5 proc.) w 63 firmach notowanych w sWIG80. Spośród tych trzech indeksów w 61 spółkach OFE mają co najmniej 20 proc. kapitału (dane na koniec 2018 r., wzięliśmy pod uwagę obowiązujący wtedy skład indeksów). Jak radziły sobie na tle rynku te firmy?
Lepiej niż indeksy
Okazuje się, że zarówno w krótkim terminie (od początku tego roku, czyli trzy i pół miesiąca), jak i w długim (trzy lata) lepsze stopy zwrotu z uwzględnieniem dywidend przyniosły spółki, których OFE miały ponad 20 proc. kapitału.
Średnia stopa zwrotu przez trzy lata siedmiu takich firm z WIG20 wyniosła blisko 43 proc., a od początku roku nieco ponad 9 proc. Dla porównania WIG20 TR zyskał odpowiednio 31 proc. i 4 proc. Swój benchmark pobiła też grupa 25 spółek z mWIG40, w których OFE dysponują co najmniej 20 proc. kapitału. Przyniosły przez trzy lata średnio 20 proc. zysku, a od początku roku 11 proc., czyli więcej niż indeks, choć już nie tak wyraźnie, bo odpowiednio o 2,5 pkt proc. i 2,8 pkt proc. W sWIG80 jest 29 firm spełniających nasz warunek, średnio przyniosły przez trzy lata 17 proc. zysku. W tym roku już prawie 19 proc. – to zasługa mocnego odbicia po fatalnych latach 2017–2018 dla firm z sWIG80. Indeks został pobity przez faworytów OFE odpowiednio o 6 i prawie 4 pkt proc.
Zmiana przed PPK
Teraz jednak szykowane jest dokończenie reformy OFE. I choć premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając najnowszy plan, zapewniał w poniedziałek (więcej na ten temat na str. 8), że prowadząc reformę, rząd zadba o rynek kapitałowy, pojawia się pytanie, czy faktycznie nie ucierpią spółki, których fundusze emerytalne są znacznym akcjonariuszem.
– Temat dokończenia reformy OFE znany jest od trzech lat i nie sądzę, by miał negatywny wpływ na notowania spółek. Jestem przekonany, że rząd bierze pod uwagę dobro całego rynku kapitałowego, są tam osoby dobrze go rozumiejące. Szczególnie że teraz startują pracownicze plany kapitałowe, dla których trzeba odbudować zaufanie Polaków do systemu emerytalnego. To zaufanie zostało zniszczone poprzednią reformą, w której zabrano ludziom 150 mld zł prywatnych oszczędności z OFE i dopisano je tylko księgowo do konta emerytalnego w ZUS – uważa Jakub Menc, zarządzający w Skarbcu TFI.