Firmy pożyczkowe w maju udzieliły kredytów o wartości 255 mln zł, czyli o 58 proc. mniej niż rok temu. Liczba udzielonych pożyczek przez firmy spadła o 46 proc. do 128,1 tys. – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.
Średnia wartość udzielonej w maju pożyczki pozabankowej wyniosła 1994 zł i była niższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w maju ubiegłego roku o 23 proc.
Łącznie w okresie styczeń–maj 2020 r. firmy pożyczkowe udzieliły 878,7 tys. pożyczek na łączną kwotę 2,006 mld zł. Firmy pożyczkowe udzieliły o 24,1 proc. mniej pożyczek oraz udzieliły finansowania na kwotę niższą o 32,8 proc. niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Wczoraj pisaliśmy, że z danych CRIF wynika, że branża pożyczkowa powoli wychodzi z zamrożenia (dane za maj były nieznacznie lepsze niż za kwiecień, gdy zanotowano dołek, skala spadków rok do roku zmniejszyła się). Jednak dużemu odbiciu sprzedaży – które można było zaobserwować w bankach – branży pożyczkowej przeszkadzają regulacje: skokowo zmniejszono maksymalny limit przychodów pozaodsetkowych, jakie firmy te mogą pobierać, a jednocześnie doszło do mocnego cięcia stóp procentowych. Te dwa zdarzenia ograniczają dochody pozaodsetkowe i odsetkowe firm pożyczkowych, co w połączeniu ze wzrostem kosztów i dostępem do finansowania oraz przede wszystkim podwyższonym ryzykiem kredytowym (niepewność gospodarcza, obawy o wzrost bezrobocia) oznacza, że dla wielu z nich działalność stała się nierentowna i mocno ograniczają sprzedaż, odrzucają też znacznie więcej wniosków o pożyczki niż wcześniej. Częściowo do mniejszej sprzedaży przyczynia się też zachowanie klientów, którzy ostrożniej zaciągają zobowiązania i składają mniej wniosków pożyczkowych.