W 2022 r. wzrost produkcji notował wartości dodatnie, a w pierwszej połowie roku nawet dwucyfrowe, zatem nic dziwnego, iż w porównaniach rocznych w kolejnym okresie mamy do czynienia ze spadkami. W dużym stopniu jest to jednak wpływ spowolnienia popytu krajowego oraz spadku popytu zagranicznego. Produkcja w branżach przeznaczających ponad połowę swojej wytwórczości na rynki zagraniczne w ostatnich miesiącach wyraźnie wyhamowała. Ostatni raz z podobnym ciągiem ujemnych dynamik w zakresie produkcji przemysłowej mieliśmy do czynienia w latach 2008–2009, czyli w okresie globalnego kryzysu finansowego zapoczątkowanego zapaścią na rynku pożyczek hipotecznych w Stanach Zjednoczonych.
Wtedy po 12 miesiącach spadków produkcja zdecydowanie odbiła w górę, co pozwala przypuszczać, iż obecnie również znajdujemy się blisko momentu przełomu. W takim poglądzie może utwierdzać odnotowana w styczniu poprawa wskazań wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przetwórstwie przemysłowym. Jest to wskaźnik obliczany na podstawie odpowiedzi ankietowych dotyczących bieżącej i przewidywanej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstwa. Wskaźnik ten znajduje się na pozycjach ujemnych od I kwartału 2020 r. Przy czym wartości poniżej zera wskazują na gorszą koniunkturę.
Styczniowy odczyt tego wskaźnika był najlepszy od wielu miesięcy, notując poziom minus 3,9 punktu, jednakże wciąż przeważały oceny wskazujące na pogorszenie koniunktury. Tyle że skala tych negatywnych ocen była najmniejsza od maja 2022 r. Z drugiej strony nadmierny optymizm wciąż studzi fakt, iż ocena poziomu koniunktury znacząco odbiega od średniej długookresowej. Średnia ta liczona od początku wieku wynosi obecnie plus 1,2 punktu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku kluczowych składowych wskaźnika. W stosunku do grudnia ubiegłego roku poprawie uległy zarówno bieżąca, jak i przewidywana ocena sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw, ocena przewidywanych zamówień krajowych i zagranicznych oraz przewidywana produkcja. Natomiast pogorszeniu uległy oceny dotyczące bieżącego portfela zamówień. Równocześnie warto zauważyć, iż wszystkie składowe podobnie jak wskaźnik ogólny wciąż znajdują się poniżej długoterminowych średnich. Zatem wciąż jest miejsce do poprawy. To co natomiast wydaje się pozytywne w tych danych, to poprawa przewidywanych ocen dotyczących przyszłości.
Tym bardziej że stan zapasów wyrobów gotowych uznawany jest za wystarczający, a zapowiedzi redukcji zatrudnienia uległy ograniczeniu. Zwiększyły się natomiast oczekiwania co do wzrostu cen wyrobów przemysłowych. Ogólnie można powiedzieć, że badanie koniunktury potwierdziło to, co widać w twardych danych, to znaczy niedostateczny popyt na rynkach zagranicznych oraz poprawę ocen związaną z dostępnością surowców i materiałów, czyli odblokowanie łańcuchów dostaw. Może to stanowić potwierdzenie wspomnianej powyżej tezy, iż znajdujemy się blisko momentu odbicia w górę dynamiki produkcji.