Plany redukcji remisji gazów cieplarnianych, będące kluczowym elementem tzw. planów transformacji (transition plans) są kluczowe dla tempa dekarbonizacji polskiej gospodarki, ale też dla utrzymania jej konkurencyjności i dostępu do zrównoważonego finansowania. Wraz z upowszechnieniem się takich planów na zachodnich rynkach inwestorzy oraz regulatorzy coraz częściej wymagają, żeby były one zgodne z porozumieniem paryskim (lub „zgodne z nauką”). W związku z tym, że spółki z GPW, nawet posiadające takie plany, nie informują o ich zgodności z porozumieniem paryskim, postanowiliśmy zbadać ją sami w raporcie „Droga do zera netto”.
Metod badania tej zgodności jest wiele – my skorzystaliśmy z opracowanej przez CDP i WWF metodologii Temperature Rating. Ma ona pewne ograniczenia, ale jest powszechnie stosowana na rynku. Polega na przełożeniu przyjmowanych przez spółki celów redukcji emisji na implikowany globalny wzrost temperatury na koniec stulecia.
Wyniki naszej analizy nie napawają optymizmem. Łącznie spółki przyjmujące cele redukcji emisji są na ścieżce wzrostu temperatury o 2,64 stopni Celsjusza. To ponad 1 stopień więcej niż cel ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5 stopnia wyznaczony przez porozumienie paryskie. Innymi słowy: gdyby globalnie przedsiębiorstwa dekarbonizowały się w tempie zakładanym przez spółki z GPW, cele porozumienia paryskiego nie zostałyby osiągnięte. Ponadto reprezentatywny indeks skonstruowany z ekspozycji na spółki posiadające cele redukcji emisji ma implikowaną temperaturę ocieplenia równą 2,2 stopnia – również ponad limit porozumienia paryskiego. Oznacza to, że akcjom polskich spółek może być ciężko się znaleźć w zielonych indeksach i produktach finansowych „paris-aligned”. Na poziomie jednostkowym, 17 spośród 26 spółek posiada cele redukcji emisji zgodne z wymogami porozumienia paryskiego. Jednak dla sześciu z nich ocena ta opiera się na celach krótkoterminowych, które powinny zostać uzupełnione o cele w dłuższym terminie.
W dodatku wciąż niski jest odsetek spółek, które cele redukcji emisji w ogóle wyznaczyły. Mimo iż w ciągu 2022 r. ich liczba wzrosła o 100 proc., dziś jest to zaledwie 25 spółek spośród 100 największych emitentów na GPW (26 w trzech głównych indeksach WIG). Na zachodnich parkietach odsetki te zbliżają się tymczasem do 70–80 proc. Zakładając liniowy wzrost liczby spółek z celami, WIG100 dogoni FTSE 100 w 2027, na trzy lata przed rokiem 2030, kiedy cele powinny być już realizowane.
Kolejnym obszarem aktywności klimatycznej, który zbadaliśmy, jest również raportowanie emisji. Wśród spółek z WIG100, jedynie 63 spółki raportują emisje w jakimkolwiek zakresie. Jeszcze gorzej wygląda kwestia raportowania informacji o emisjach w całym łańcuchu wartości firmy, koniecznych do zrozumienia jej pełnego śladu węglowego. Z naszej analizy wynika, że te spółki, które je raportują ujawniają średnio jedynie 15 proc. swoich emisji zakresu 3, a w niektórych sektorach (np. banki) nawet