To z jednej strony dobrze, bo inwestorzy powinni mieć zawsze jakieś alternatywy. Mankamentem jednak takich procesów jest to, że popularność zdecydowanie wyprzedza świadomość konsekwencji podatkowych. Hurraoptymizm musi się więc kiedyś spotkać z rozczarowaniem.
Wspominałem już o ryzyku podatkowo-walutowym, które wiąże się z inwestowaniem w zagraniczne aktywa. Teraz wejdę w szczegóły tego zagadnienia, bo zainspirowała mnie refleksja – także poddawana inwestorom na bazie wspomnianej mody – o podatkowych niebezpieczeństwach inwestowania w zagraniczne ETF-y w ramach IKE i IKZE. Czy tu też ryzykujemy? I czy to ryzyko nie narasta, skoro inwestycja ma być długoletnia?
Pies, jak zwykle, jest pogrzebany w przepisach. Trzeba więc sięgnąć po ustawę i sprawdzić, jak to z tymi ulgami na IKE i IKZE jest. I tu, jakby na początku, pierwsze olśnienie. Przecież IKZE nie jest zwolnione z podatku – ono daje tylko korzyść w postaci odliczenia wpłat od dochodu. Później, na końcu, musimy zapłacić podatek od całego dochodu osiągniętego z takiej emerytalnej inwestycji. Ale czy dochód uzyskany z tytułu różnic kursowych też będzie opodatkowany? Wychodzi na to, że tak. W przypadku IKZE przepisy podatkowe nie regulują bowiem szczegółowo procesu inwestowania – odnoszą się do sytuacji, gdy inwestowanie kończymy przed lub po ukończeniu wieku emerytalnego.
Tymczasem profity podatkowe z IKE mają inny charakter. Nie ma odliczenia „na wejściu”, jest za to dość generalne zwolnienie „na wyjściu”. Przy czym pamiętać należy, że mówimy tu o wyjściu spełniającym kryteria przejścia na emeryturę, a nie takim wcześniejszym. Ustawa stanowi tu dość szczęśliwie, że zwolnione z opodatkowania są dochody z tytułu oszczędzania na indywidualnym koncie emerytalnym, uzyskane w związku z gromadzeniem i wypłatą środków przez oszczędzającego. Zwolnienie dotyczy więc wyraźnie wszystkich dochodów i rozciąga się na wypłatę transferową i osoby uprawnione po śmierci.
Pewnie nie pamiętacie już, gdy wiele lat temu pisałem o ryzyku opodatkowania IKZE. Mówiłem wtedy, że co prawda na starcie mamy ulgę, ale tego, jak opodatkowane będą środki „na wyjściu” z tego emerytalnego produktu, dokładnie nie wiemy. Teraz ta kasandryczna uwaga zaczyna się spełniać. I pierwsze słabości IKZE wychodzą na jaw. Tak walutowo...