Na transformację energetyczną i bezpieczeństwo energetyczne w Europie coraz większy wpływ będą miały kraje bałtyckie – wynika z raportu przygotowanego przez Orlen i agencję S&P Global pt. „Baltic Cooperation: Momentum for Energy Transition”. Warunkiem koniecznym do realizacji tego scenariusza jest jednak współpraca wszystkich należących do Unii Europejskiej ośmiu krajów tego regionu.
– Stabilne dostawy prądu w przystępnej cenie, pełne uniezależnienie regionu Morza Bałtyckiego od dostaw z Rosji, a także czyste powietrze, dzięki wspólnym projektom na rzecz rozwoju nowych technologii, w tym wodoru – to potencjalne korzyści współpracy krajów nadbałtyckich. Konkretne obszary współpracy i ich efekty zostały zidentyfikowane po wnikliwej analizie uwarunkowań ośmiu krajów regionu Morza Bałtyckiego – Polski, Niemiec, Danii, Szwecji, Finlandii oraz Litwy, Łotwy i Estonii – komentuje Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.
Gigantyczne oszczędności
Fąfara wskazuje m.in. na ogromny potencjał Bałtyku w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, odnawialnego wodoru i technologii CCS (wychwytywania i magazynowania CO2). Do tego konieczne są też inwestycje w bezpieczeństwo fizyczne zlokalizowanej tu infrastruktury. Orlen zapewnia, że ze swojej strony strategicznie dąży do zapewnienia w Polsce i regionie nie tylko bezpieczeństwa energetycznego, ale również stawia na zrównoważony rozwój i przystępne cenowo dostawy energii.
W raporcie Orlenu i S&P Global zauważono, że osiem państw bałtyckich odpowiada za ponad jedną trzecią zużycia energii i emisji w Unii Europejskiej. Tym samym jest obszarem o strategicznym znaczeniu dla dekarbonizacji Starego Kontynentu. W tym kontekście łączny potencjał odnawialnych źródeł energii możliwych do zainstalowania (energetyka wiatrowa, słoneczna i wodna) oszacowano na 4,4 tys. TWh. To cztery i pół razy więcej, niż wynosiła całkowita produkcja energii elektrycznej w regionie Bałtyku w 2023 r. Na 9 mld euro (ponad 30 mld zł) oszacowano roczne oszczędności, jakie do 2040 r. może przynieść rozwój regionalnych gazociągów przesyłowych. Ich niewątpliwym atutem byłoby zwiększenie efektywności pracy terminali LNG (skroplony gaz ziemny) i lokalnych sieci rurociągowych. Już w 2030 r. zagospodarowanie istniejącej infrastruktury regazyfikacyjnej zoptymalizowałoby dystrybucję 52 mld m sześc. sprowadzanego LNG.
Ograniczanie emisji CO2
Kolejny obszar współpracy to technologie wodorowe, które mogą być istotnym elementem dekarbonizacji przemysłu ciężkiego i transportu. W tym kontekście Orlen deklaruje wsparcie dla pomysłu uruchomienia regionalnej aukcji wodoru. Dzięki niej przemysł mógłby uzyskać tańszy i stabilniejszy dostęp do tego paliwa.