Energa idzie do sądu. Chodzi o niezbudowaną elektrownię w Ostrołęce

Nadzwyczajne walne zgromadzenie Energi z grupy Orlen wyraziło zgodę na pozwy sądowe ws. decyzji o budowie niedoszłej elektrowni węglowej w Ostrołęce. Spółka nie podaje kwoty roszczeń.

Publikacja: 30.12.2024 15:28

Siedziba Energi w Gdańsku

Siedziba Energi w Gdańsku

Foto: Bartłomiej Sawicki

Na początku grudnia Rada Nadzorcza Energi pozytywnie zaopiniowała wniosek zarządu o  zgodę na dochodzenie przez spółkę na drodze sądowej lub pozasądowej roszczeń o naprawę szkód w związku z zarzuconą budową bloku węglowego o mocy 1000 MW Ostrołęka C. W kolejnym kroku nadzwyczajne walne zgromadzenie Energa podjęto 30 grudnia uchwały w tej sprawie. 

Lista osób, które Energa ma pozwać

Wniosek dotyczy szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu w Enerdze przez Grzegorza Ksepko, Jacka Kościelniaka i Alicję Klimiuk, a także przy sprawowaniu nadzoru przez Zbigniewa Wtulicha, Paulę Ziemiecką-Księżak, Agnieszkę Terlikowską-Kuleszę, Macieja Żółtkiewicza, Andrzeja Powałowskiego, Marka Szczepańca.

Energa nie podała kwot, jakich będzie się domagać. Były partner Energi w tym projekcie, a więc Enea, która podjęła podobne decyzje korporacyjne względem swoich byłych przedstawicieli w zarządzie i radzie nadzorczej podała jednak te kwoty. Enea zdecydowała się na pozwy sądowe rok temu. Wartość dochodzonych roszczeń w przypadku Enei sięga 656,2 mln zł. Ile domaga się Energa? Tej kwoty nie ujawniono. 

Czytaj więcej

Energa wskazuje kto mógł dopuścić się szkód wyrządzonych spółce. Chodzi o węglową Ostrołękę

Uzasadnienie decyzji

W ocenie spółki, z prowadzonych analiz i przeglądu dokumentów wynika, że zachowania byłych członków zarządu, jak i byłych członków rady nadzorczej spółki w związku z realizacją projektu, „skutkować mogły poniesieniem przez spółkę szkody lub szkód wielkiej wartości, co mogłoby potencjalnie skutkować odpowiedzialnością tych osób za szkody wyrządzone przy sprawowaniu zarządu i odpowiednio przy sprawowaniu nadzoru”. - Projekt spowodował po stronie spółki szkodę bądź szkody o wielkiej wartości, przede wszystkim na skutek nieuzasadnionych wydatków w celu jego realizacji. W szczególności zauważyć należy, że przebieg realizacji projektu został krytycznie oceniony w wystąpieniu pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli. (...) W przedmiotowej sprawie celowe jest dochodzenie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy sprawowaniu zarządu i przy sprawowaniu nadzoru względem byłych członków Zarządu Spółki i byłych członków rady nadzorczej spółki oraz ubezpieczyciela lub ubezpieczycieli, z zachowaniem możliwości poprzedzenia stosownego powództwa lub powództw w powyższym zakresie wnioskiem lub wnioskami o zawezwanie do próby ugodowej, a także wszczęcia i prowadzenia innych postępowań oraz dokonywania innych czynności – podkreślała Energia w swojej decyzji. 

Czytaj więcej

Zwrot ws. węglowej elektrowni w Ostrołęce. Energa mówi o "szkodach wielkiej wartości"

Fiasko węglowej elektrowni

Realizowany od 2018 r. projekt budowy elektrowni węglowej Ostrołęka C mimo, że nie miał gotowego finansowania inwestycji rzędu 5 — 6 mld zł to i tak ówczesne władze Energi i Enei podjęły decyzję o rozpoczęciu prac budowlanych. Kiedy ceny uprawnień do emisji CO2 zaczęły gwałtowanie rosnąć, prace nad elektrownią węglową, wstrzymano, aby projekt przemianować na inwestycję gazową, która jest obecnie na półmetku. Za ocenę inwestycji wzięła się Najwyższa Izba Kontroli, której zdaniem w sytuacji braku finansowania wydanie przez inwestorów generalnemu wykonawcy polecenia rozpoczęcia prac "było działaniem niegospodarnym, albowiem rozpoczęto budowę w warunkach wysokiego ryzyka jej niedokończenia".

Budowa elektrowni węglowej została wstrzymana na początku 2020 r., a po przemianowaniu projektu na gazowy, mniej emisyjny, część elementów zaadaptowano na potrzeby projektu gazowego a część rozebrano.

W 2022 r. Energa (partner Enei przy tej inwestycji) informowała, że spółka celowa Elektrownia Ostrołęka i generalny wykonawca kontraktu na budowę bloku węglowego w Ostrołęce ustalili wartość należną wynagrodzenia na 958 mln zł, czyli ok. 392 mln zł poniżej kwoty przewidzianej w porozumieniu z 25 czerwca 2021 r. Oznacza to, że na Energę i Eneę przypadło po 479 mln zł kosztów projektu węglowego. To dla Enei strata, a dla Energi dodatkowy koszt. Kwoty zostały już ujęte w odpisach aktualizacyjnych za 2020 r.

Energetyka
Turcy wybudują elektrownię gazową w Kozienicach. Jest jeden warunek
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Energetyka
Jak ubezpieczyć polski atom?
Energetyka
Energa pozwie za Ostrołękę
Energetyka
ZE PAK powoli kończy z węglem. Kolejne bloki odchodzą do przeszłości
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Energetyka
Ministerstwa spierają się morskie farmy wiatrowe. Ile będzie nas kosztował prąd?
Energetyka
Rząd powoli kończy z mrożeniem cen prądu. Rynkowe ceny zapłaci biznes