Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w ubiegłym tygodniu decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dotyczącą kontynuacji wydobycia węgla w kopalni Turów. Wyrok jest nieprawomocny. - Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia, spółka będzie ją skarżyła do NSA i będziemy czekali na wyrok, który mam nadzieję będzie korzystny -powiedział wiceminister. Podkreślił, że nie ma zagrożenia dla bilansu energetycznego kraju
Przypomnijmy, że Sąd wskazał, że jedyną przyczyną uchylenia decyzji środowiskowej były zarzuty nawiązujące do umowy między rządami Polski a Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków wynikających z eksploatacji kopalni. Umowę podpisano 3 lutego 2022 r.
-Taka umowa ma znaczenie dla aktów stosowania prawa, a takim aktem stosowania prawa jest niewątpliwie decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia. Tymczasem organ w zaskarżonej decyzji wprost uznał, że nie ma ona znaczenia dla rozstrzygnięcia w tej sprawie. W ocenie sądu takie stanowisko jest błędne - mówił sędzia WSA Jarosław Łuczaj.
Jednak w wyroku nie ujęto czy należy teraz ubiegać się o nową decyzję środowiskową, czy wystarczą ją uzupełnić o wspominaną umowę.
Rzeczniczka PGE GiEK Sandra Apanasionek przekazała, że "wyrok WSA nie oznacza wstrzymania działalności turoszowskiego kompleksu energetycznego, który nadal będzie dostarczał energię elektryczną do krajowego systemu energetycznego". Obecna koncesja pozwala na wydobycie węgla do 2026 r. Uchylona decyzja środowiskowa dotyczyła wydłużenia koncesji do 2044 r.