4 lipca inwestorzy ponownie rzucili się na akcje Elektrociepłowni Będzin. Ten wzmożony popyt wywindował kurs na rekordowy poziom, wartość zaś obrotów po 15.00 przekroczyła 5,3 mln zł. Komisja Nadzoru Finansowego zapewnia, że postępowanie sprawdzające zachowanie kursu dopiero nabiera tempa.
We wtorek w ciągu dnia walory spółki były już wyceniane na 160 zł. To wzrost względem zamknięcia dzień wcześniej o blisko 37 proc. Dla porównania na początku czerwca tego roku akcje EC Będzin kosztowały 7,4 zł.
Zdaniem KNF, badającej sprawę nagłego wzrostu wartości rynkowej akcji EC Będzin, w dużej mierze to efekt spekulacji. – Zwiększona zmienność na akcjach spółki przyciągnęła grono spekulantów akceptujących znaczące ryzyko zmiany kursu. Wymienione czynniki nie nosiły znamion manipulacji – wyjaśnia KNF. Dodaje jednocześnie, że na obecnym etapie nie stwierdzono zagrożenia dla prawidłowego funkcjonowania giełdy, zagrożenia bezpieczeństwa obrotu na rynku lub naruszenia interesów inwestorów. – Nie potwierdziliśmy podejrzeń manipulacji na rynku w związku z kursem akcji Elektrociepłowni Będzin – czytamy we wstępnym raporcie KNF.
Urząd zapewnia jednak „Parkiet”, że sprawa będzie miała ciąg dalszy i zastrzega, że to nie koniec postępowania, a jedynie zamknięcie jednego z wątków. Ten najważniejszy nadal jest badany, a chodzi o potencjalne złamanie zakazu ujawniania i wykorzystania informacji poufnej.