Polska Grupa Górnicza zawarła umowy na dostawy węgla energetycznego już niemal ze wszystkimi partnerami, z którymi ten największy producent węgla dla krajowej energetyki współpracuje. Tylko Tauron zwiększy ilość odbieranego węgla o kilkadziesiąt procent rok do roku.
Węgiel podrożał dwa razy
Największa spółka górnicza w Polsce zakończyła negocjacje cenowe w kontraktach na 2023 r. z niemal wszystkimi kontrahentami.
– Ostatnie kilka podmiotów finalizuje ustalenia – mówi rzecznik prasowy PGG Tomasz Głogowski. Szczegóły kontraktów z partnerami objęte są tajemnicą handlową i spółka ich nie ujawnia. Pewną podpowiedzią może być indeks cen węgla katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu. Z danych dostępnych za listopad cena surowca za tonę wynosiła 551 zł. W analogicznym okresie 2021 r. było to „tylko” 237 zł. Skala wzrostu cen w kontraktach może być więc analogiczna.
Rozmowy, które jeszcze są prowadzone, dotyczą jednak największego odbiorcy węgla, a więc Polskiej Grupy Energetycznej. Na ostatniej konferencji prasowej, jeszcze przed Nowym Rokiem, prezes PGE Wojciech Dąbrowski wskazał, że negocjacje są na „ostatniej prostej”. Rozmowy miały zostać zwieńczone na początku stycznia, jednak spółka wciąż nie dopięła wszystkich szczegółów. Na rozmowy mogły wpłynąć też spadające ceny węgla energetycznego na rynkach światowych. Ich wpływ na ceny węgla na krajowym rynku mają opóźniony wpływ, zwykle o kilka miesięcy. Pod koniec grudnia prezes Dąbrowski wyraził nadzieję, że trend spadkowy się utrzyma.
Tauron zwiększa dostawy
Z umową z PGG nie czekał Tauron. Na 2023 r. spółka ta w porównaniu z 2022 r. zakontraktowała w PGG aż o 65 proc. więcej węgla energetycznego. – Wzrost kontraktacji węgla krajowego wynika wyłącznie z zapotrzebowania Tauronu na węgiel w 2023 r. – wyjaśnia Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy firmy. Skąd tak duży popyt na węgiel od PGG? Składa się na to kilka czynników, w tym potrzeba zwiększenia zapasów węgla zgodnie z nowymi, wyższymi limitami. Mimo że Tauron nie ma już w posiadaniu trzech kopalń, które przeszły pod bezpośredni nadzór państwa, to węgiel tam wydobywany nadal trafia do Tauronu. – Kontynuujemy współpracę z Zakładami Górniczymi Sobieski, Janina i Brzeszcze i tak jak dotychczas oceniamy ją pozytywnie – mówi rzecznik.