Mniejsza niż przed rokiem produkcja energii z węgla brunatnego, zdecydowanie wyższe koszty emisji CO2 i wzrost kosztów pracowniczych – to główne czynniki, które przyczyniły się do pogorszenia się wyników finansowych Polskiej Grupy Energetycznej w II kwartale 2020 r. Do tego doszły potężne odpisy, związane m.in. z utratą wartości akcji posiadanych w Polskiej Grupie Górniczej. Wyniki okazały się jednak zbliżone do oczekiwań analityków.
Mniej węgla, więcej gazu
Zgodnie z szacunkami tylko w II kwartale PGE zanotowała 1,12 mld zł straty netto. Z tego około 1 mld zł stanowiły odpisy z tytułu utraty wartości aktywów w energetyce węglowej (530 mln zł) i akcji posiadanych w PGG (482 mln zł). Jak wyliczył DM BDM, w przypadku tej węglowej spółki PGE spisała już jej wartość do zera.
W minionym kwartale koncern wyprodukował 13,22 TWh energii elektrycznej, czyli o 5 proc. mniej niż przed rokiem. Najmocniej, bo o 8 proc., spadła produkcja z węgla brunatnego, a z węgla kamiennego – o 4 proc. Wzrost natomiast zanotowały elektrownie gazowe (o 17 proc.) i wiatrowe (8 proc.).
EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) grupy za II kwartał wyniosła 1 mld zł, co oznacza spadek o 60 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak oczyszczając wyniki ze zdarzeń jednorazowych, EBITDA skurczyła się o 10 proc., do 1,3 mld zł.