Decyzja zarządu Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin o rezygnacji z planów eksploatacji złoża węgla brunatnego Ościsłowo była oczekiwana przez giełdowych analityków. – Nie jest to zaskoczenie. Spodziewam się, że także Polska Grupa Energetyczna zrezygnuje z inwestycji w odkrywkę Złoczew, która w dzisiejszym realiach rynkowych jest nieopłacalna. Teoretycznie bez nowych kopalń krajowe elektrownie mogłyby produkować energię z węgla brunatnego nawet do lat 40., ale przy szybko rosnącym imporcie taniej energii z krajów sąsiednich i drożejących kosztach emisji CO2 taki scenariusz wydaje się mało realny – komentuje Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Taki mamy klimat

Nowy model działalności ZE PAK przewiduje korzystanie jedynie z już eksploatowanych odkrywek. Przyczyn podjęcia takiej decyzji jest wiele, a wśród nich spółka wymienia m.in. długość postępowania w sprawie pozyskania koncesji wydobywczej na złoże Ościsłowo, niepewność co do warunków funkcjonowania w długiej perspektywie w otoczeniu zaostrzającej się europejskiej polityki klimatycznej, zamiar ubiegania się o środki z funduszy unijnych dla regionów górniczych, rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 i rosnący import energii elektrycznej do Polski, wywołujący presję na poziom hurtowych cen prądu na rodzimym rynku.

Brak nowej kopalni w praktyce oznacza konieczność wcześniejszego wyłączenia należących do grupy elektrowni Pątnów. – ZE PAK będzie musiał zmodyfikować swoje plany dotyczące aktywów wytwórczych. Biorąc pod uwagę ograniczone zasoby węgla brunatnego, Pątnów I będzie działał zapewne do końca rynku mocy (połowa 2025 r.), natomiast bardziej efektywny Pątnów II tak długo, jak będzie rentowny, ale zapewne nie dłużej niż do 2030 r. – zauważył Andrzej Rembelski, analityk BM PKO BP, w swoim raporcie.

Słoneczny kierunek

Szybsze wygaszanie działalności węglowej pozwoli grupie skoncentrować się na projektach związanych z odnawialnymi źródłami energii. Jedną z kluczowych inwestycji będzie budowa największej w Polsce elektrowni słonecznej wraz z firmą Esoleo z Grupy Polsat. Farma o mocy 70 MW powstanie w gminie Brudzew, gdzie wcześniej działała odkrywkowa kopalnia Adamów.

Według analityków zmiany zachodzące w ZE PAK idą w dobrą stronę, biorąc pod uwagę zaostrzającą się unijną politykę klimatyczną. – Rosnące koszty emisji CO2 i spadek zapotrzebowania na energię z węgla powodują, że budowa nowych odkrywek jest trudna do uzasadnienia. Jednakże zmiany te prawdopodobnie spowodują zmianę skali działania firmy i silną obniżkę wyników finansowych grupy, zyski wypracowane z nawet największej w Polsce elektrowni słonecznej będą bowiem nieporównywalnie niższe niż te, które osiągała grupa z funkcjonowania elektrowni węglowych – kwituje Paweł Puchalski, analityk Santander BM.