Energia ze słońca nie traci na popularności, w planach są kolejne duże inwestycje

Wartość rynku fotowoltaiki (PV) w Polsce stale rośnie. To szansa dla odbiorców energii elektrycznej na zmniejszenie rachunków za prąd i dla rzeszy krajowych firm na rozwój swoich biznesów.

Publikacja: 22.03.2021 09:15

Moc zainstalowana w mikroinstalacjach fotowoltaicznych i farmach słonecznych w Polsce przekracza już

Moc zainstalowana w mikroinstalacjach fotowoltaicznych i farmach słonecznych w Polsce przekracza już 4 GW.

Foto: Shutterstock

Materiał powstał we współpracy z OZE Rentier.

Zostań właścicielem elektrowni słonecznych i zadbaj o środowisko. :: OZE Rentier SA

W 2020 r. ilość energii wprowadzonej do sieci z mikroinstalacji była aż trzykrotnie większa niż w roku poprzednim. Jak wynika z najnowszego raportu Urzędu Regulacji Energetyki, na koniec grudnia prąd wytwarzało już ponad 459 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy ponad 3 GW. Niemal wszystkie (98,5 proc.) wykorzystywały energię promieniowania słonecznego. Prosumenci eksploatowali 452 tys. z 459 tys. wszystkich mikroinstalacji, wprowadzając do sieci dystrybucyjnych nieco ponad 1,1 TWh energii elektrycznej. Tymczasem jeszcze na koniec 2019 r. w naszym kraju było ok. 149 tysięcy prosumentów, a na koniec 2018 r. – zaledwie 51 tysięcy.

– Te dane jednoznacznie wskazują, że generacja energii w zielonych mikroźródłach przyrasta w ogromnym tempie. Ich moc zainstalowana w ciągu trzech lat wzrosła blisko dziesięciokrotnie – zauważa Rafał Gawin, prezes URE. Przewiduje też, że to nie koniec zwyżek. – Wydaje się, że rola tego rodzaju rozproszonych źródeł wytwórczych w naszym kraju może rosnąć, szczególnie w kontekście transformacji energetycznej i budowy nowej architektury rynku energii, na którym pojawiają się nowe podmioty, jak chociażby obywatelskie społeczności energetyczne, prosumenci, a z czasem, gdy rozwiną się usługi elastyczności, także fleksumenci – dodaje Gawin.

Jeśli do mikroinstalacji dodamy jeszcze farmy słoneczne, to moc zainstalowana w fotowoltaice obecnie przekracza już 4 GW.

Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) szacuje, że wartość rynku PV w Polsce pod względem obrotów i inwestycji w 2020 r. sięgnęła 8 mld zł i powinna rosnąć w kolejnych latach. Inwestycje w obszarze przydomowych instalacji w ostatnich latach napędzał rządowy program „Mój prąd". Pula dotacji na mikroinstalacje fotowoltaiczne sięgnęła 1,1 mld zł i wyczerpała się w ubiegłym roku. Trwają prace nad uruchomieniem kolejnej edycji tego programu. – W trzeciej edycji jego dotychczasowa formuła zostanie uzupełniona o dodatkowe komponenty, które pozwolą konsumować więcej wytworzonej energii przez prosumentów – wyjaśnia Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

Analizy dotyczą m.in. poziomu dofinansowania i poszerzenia zakresu dotacji o ładowarki do samochodów elektrycznych, inteligentne systemy zarządzania energią w domu oraz magazyny ciepła i chłodu. – Rozpoczęcie nowego naboru planujemy od 1 lipca – zapowiada Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

To ogromna szansa dla polskich firm, które zapełniają już niemal cały łańcuch dostaw dla przemysłu fotowoltaicznego. Jedynym brakującym elementem jest produkcja ogniw fotowoltaicznych, które obecnie sprowadzamy głównie z krajów azjatyckich. Odpowiedzią ma być budowa w Polsce gigafabryki ogniw. W celu realizacji projektu została już powołana spółka Giga PV. Cała inwestycja może pochłonąć 1 mld zł, a sama fabryka – zlokalizowana na Śląsku – będzie zatrudniać ponad tysiąc pracowników i produkować 1 GW ogniw fotowoltaicznych rocznie. Jak podaje IEO, gigafabryka będzie zdolna do wytworzenia w ciągu jednego roku ogniw w ilości pozwalającej na pokrycie 50 proc. średniego rocznego przyrostu nowych mocy w krajowej fotowoltaice i jednocześnie może stanowić ok. 5 proc. rocznych inwestycji w całej Unii Europejskiej. Według biznesplanu produkcja ogniw rozpocznie się w 2024 r.

Spółka, która realizuje ten projekt, współpracuje z ośrodkami naukowymi w celu wyboru najlepszej dostępnej technologii. W ten sposób chce osiągnąć jak najlepszą pozycję konkurencyjną w obszarze kosztów produkcji w stosunku do wyrobów azjatyckich i otworzyć możliwości ekspansji na rynek europejski. – Wykorzystanie wiedzy instytucji badawczych, wykwalifikowani pracownicy oraz istniejące i powstające krajowe podmioty przemysłowe stanowią podstawę do stworzenia w Polsce kluczowych elementów odbudowywanego europejskiego łańcucha dostaw dla fotowoltaiki – podkreśla Grzegorz Wiśniewski, prezes Giga PV i szef IEO.

Na polskim rynku działa już szereg firm zajmujących się produkcją paneli PV, montażem przydomowych instalacji czy budową większych farm słonecznych. Natomiast przykładem społecznościowych farm fotowoltaicznych jest inicjatywa spółki OZE Rentier SA, która w tym roku chce rozpocząć budowę pierwszych elektrowni i postawić instalacje o łącznej mocy 8,5 MWp, finansując się w modelu crowdfundingu udziałowego, gdzie każdy po rozpoczęciu emisji będzie mógł kupić akcje spółki. Spółka planuje wypłacać w formie dywidendy 80 proc. z wypracowanych zysków ze sprzedaży zielonej energii. W planach na kolejny rok ma budowę 10 MWp zainstalowanych w fotowoltaice.

Energetyka
ZEW Kogeneracja zapłaci więcej za Czechnicę. To sporu z Polimexem nie kończy
Energetyka
Polska znów więcej eksportuje prądu niż importuje. W wietrze duży spadek produkcji
Energetyka
Wiatraki bliżej niż dalej. Jest zgoda
Energetyka
Energa stratna na projektach OZE kupowanych jeszcze przed wyborami
Energetyka
Wiatraki na lądzie przejdą rządowe głosowanie
Energetyka
Wiosenne programy na zielone technologie służą Columbusowi
Energetyka
Rozwiązania kryzysowe na stałe. Obligo może?