Co prawda branża maklerska, zanim jeszcze zaczęło się IPO Żabki, liczyła, że oferta zmobilizuje inwestorów indywidualnych, ale to co się wydarzyło w ostatnich dniach zaskoczyło brokerów.
Już we wtorek wskazywali oni na ponadprzeciętne zainteresowanie klientów detalicznych. Podkreślali jednocześnie, że największego boomu spodziewają się ostatniego dnia zapisów, czyli w środę. Wiele wskazuje na to, że oczekiwania te znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Maklerzy mówią wprost o wielkim napływie pieniędzy, aktywizacji inwestorów i pojawieniu się także tych, którzy do tej pory stali z boku rynku.
Czytaj więcej
Klienci indywidualni rzucili się na akcje Żabki w IPO. Oferta przyciąga na rynek także nowe osoby, również z bardziej zasobnymi portfelami. Maklerzy nie mają wątpliwości, że trzeba się liczyć z dużą redukcją zapisów, sięgającą nawet 90 proc.
- Dawno nie widziałem, tak dużego zainteresowania rynkiem ze strony inwestorów indywidualnych – przyznaje jeden z maklerów.
- Jeśli w poniedziałek i wtorek zainteresowanie ofertą było duże, to w środę było ono wręcz ogromne. Wiele osób czekało do ostatniej chwili ze złożeniem zapisu. Widać, że na rynku są pieniądze i naprawdę duża część została przeznaczona na IPO Żabki. Inwestorzy indywidualni dopisali – podkreśla kolejny z naszych rozmówców.