... i niedźwiedzie, czyli trzy spółki, którym grozi przecena akcji

Big Cheese Studio poniżej umownej granicy bessy

Foto: GG Parkiet

Producent gier ma za sobą słaby tydzień. Cena akcji zaczęła go luką spadkową i wybiciem z technicznego klinczu między średnimi z 50 i 200 sesji. Pokonanie tej ostatniej, uznawanej za umowną granicę bessy, ma negatywny, długoterminowy wydźwięk. Wzmacnia go fakt, że obie średnie są bliskie utworzenia formacji krzyża śmierci. Co więcej – silny spadek miał fundamentalne podłoże – przesunięcie daty premiery gry „Cooking Simulator 2” na pierwszą połowę 2024 r. z pierwotnie zakładanego drugiego półrocza 2023 r. W ostatni układ spadkowy wpisuje się także formacja podwójnego szczytu utworzona przy 52 zł z potencjałem spadku nawet w rejon 30 zł.

Mo-BRUK schłodzony do średniej kroczącej z 200 sesji

Foto: GG Parkiet

Spółka zajmująca się przetwarzaniem odpadów przemysłowych pokazała w minionym tygodniu wyniki za pierwsze półrocze, w tym 40,65 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Jest to kwota o 11 proc. niższa w ujęciu rok do roku. Rynek zareagował spadkiem i kurs zszedł do średniej z 200 sesji. Cały ruch wpisuje się w spadkowy cykl wahań w obrębie długoterminowej konsolidacji. Jej dolna granica to strefa 260–250 zł i to jest potencjalny cel zniżki, o ile wspomniana średnia nie wytrzyma naporu podaży. Negatywny scenariusz wspiera sygnał sprzedaży na oscylatorze MACD, który pojawił się w strefie wykupienia.

Novina z potężnym spadkiem kursu przy dużych obrotach

Foto: GG Parkiet

W gronie byków pojawił się reprezentant NewConnect, więc dla równowagi i w gronie niedźwiedzi znalazło się miejsce dla spółki z małego parkietu. Mowa o tytułowej firmie pożyczkowej. Jej kurs akcji spadł w minionym tygodniu z 1,685 zł w rejon 0,7 zł. W czwartek obroty przekroczyły 3 mln zł, co jak na NewConnect jest rzadko spotykanym zjawiskiem. Co istotne – w ubiegłą sobotę spółka pokazała wyniki za drugi kwartał, a w środę prognozy na cały rok, i zgodnie z szacunkami wyniki były bardzo wysokie, a prognozy podniesiono. Wygląda więc na to, że rynek sprzedał fakty i to w bardzo dotkliwy dla notowań sposób.