Marywilska 44 to największe centrum handlowe w Warszawie, które skupiało drobnych kupców i specjalizowało się w handlu detalicznym i hurtowym. Właścicielami hali są spółka giełdowa Mirbud i zależna od niej firma JHM Development.
Kurs Mirbudu spadł
W poniedziałek notowania Mirbudu na GPW rozpoczęły się od spadku o ponad 7 proc., z 10,58 do 9,8 zł. Ale po pierwszej nerwowej reakcji i fali wyprzedaży dość szybko skala przeceny się zmniejszyła i kurs ustabilizował się na poziomie około 10,3 zł.
Spółka potwierdziła deklaracje rzecznika, że hala była ubezpieczona i będzie odbudowana. Wpływ zdarzenia na wyniki finansowe jest analizowany, jednak przychody całego segmentu najmu nieruchomości komercyjnych (to także sąsiadujący ze spalonym centrum nietknięty park handlowy oraz obiekty handlowe i magazynowe w Ostródzie, Starachowicach i Rumi) nie mają znaczącego wpływu na bieżącą działalność grupy. Mirbud to jeden z największych generalnych wykonawców i budowniczych dróg, do grupy należy też działający lokalnie deweloper mieszkaniowy JHM. W 2023 r. skonsolidowane przychody Mirbudu wyniosły 3,32 mld zł, a zysk netto – 135 mln zł. Udział segmentu najmu to odpowiednio 61,5 mln zł i 10,1 mln zł.
Spalone centrum i ocalały park handlowy mieszczą się na prawie 20-ha terenie dzierżawionym przez spółkę od miasta. W 2014 r. umowa została zawarta na 22 lata. Do zamknięcia tego wydania nie uzyskaliśmy informacji od Mirbudu, jak będzie wyglądać teraz kwestia regulowania miesięcznych opłat.