Rynek mieszkaniowy rozgrzany Bezpiecznym Kredytem

II kwartał pod względem sprzedaży to powrót do poziomów sprzed kryzysu, kolejny okres może być jeszcze lepszy. To efekt zapowiedzi i wdrożenia rządowego programu dopłat do pożyczek. Pytanie, czy podaż zdoła odpowiedzieć na popyt – na razie mamy wzrost cen.

Publikacja: 04.07.2023 21:00

Dane m.in. GUS świadczą o tym, że podaż nie odpowiada tak żwawo na rozkręcający się popyt. Być może

Dane m.in. GUS świadczą o tym, że podaż nie odpowiada tak żwawo na rozkręcający się popyt. Być może deweloperzy czekają na „twarde” działanie Bezpiecznego Kredytu. Fot. shutterstock

Foto: Trong Nguyen

Ponad 15,4 tys. mieszkań sprzedali deweloperzy w sześciu największych aglomeracjach w II kwartale – wynika z szacunków firmy doradczej JLL. To o 57 proc. więcej rok do roku i 35 proc. kwartał do kwartału. Przypomnijmy, że dołek sprzedaży, wywołany kryzysem na rynku hipotek, to III kwartał ub.r. i sprzedaż zaledwie 6,6 tys. lokali. Z kolei rekordy rynek bił w I i II kwartale 2021 r., kiedy sprzedaż wynosiła po 19,5 tys.

Rząd dolał oliwy

Bezpieczny Kredyt na 2 proc. wszedł w tym tygodniu w życie jako obowiązująca ustawa, a pierwsze banki przedstawiły swoje propozycje, jednak zapowiedź programu miała wpływ na rynek już w I półroczu. Po pierwsze, potencjalni beneficjenci rezerwowali lokale, a po drugie na rynek wrócili nabywcy, zmobilizowani rosnącymi cenami i kurczącą się ofertą.

– Ponad 15 tys. sprzedanych mieszkań oznacza taki sam wolumen, jak w III i IV kwartale 2021 r., kiedy sprzedaż była wysoka, ale nastroje nabywców zaczynały się już pogarszać wraz z rosnącymi stopami procentowymi. Jest wysoce prawdopodobne, że szczyt sprzedaży jest dopiero przed nami, a wynik kolejnego kwartału może być jeszcze lepszy – przy założeniu, że zainteresowanie rządowym programem będzie nadal wysokie, a przede wszystkim – wystarczy mieszkań w ofercie – skomentowała Aleksandra Gawrońska, szefowa działu badań rynku mieszkaniowego w JLL.

Wyhamowanie sprzedaży w 2022 r. spowodowało, że deweloperzy cięli produkcję, ale obserwowany w ostatnim czasie wzrost popytu nie oznacza automatycznego wzrostu podaży.

– II kwartał przyniósł pewne ożywienie: deweloperzy wprowadzili do oferty ponad 10 tys. lokali, o 46 proc. więcej kwartał do kwartału. Jednak nie oznacza to, że nowych mieszkań jest wystarczająco dużo, aby zrównoważyć ofertę z popytem. Na części rynków obserwujemy coraz większą lukę podażową, a przewaga liczby sprzedanych mieszkań nad nowo wprowadzonymi utrzymuje się od kilku kwartałów – powiedziała Gawrońska. – Jeśli weźmiemy pod uwagę tempo sprzedaży tylko z II kwartału i porównamy je z ofertą, okaże się, że na wszystkich dużych rynkach jesteśmy poniżej granicy równowagi popytowo-podażowej, określanej jako cztery–pięć kwartałów wyprzedaży. W Krakowie czy Warszawie wskaźnik wyprzedaży oferty jest nawet na poziomie dwóch kwartałów – podkreśliła.

Efekt? We wszystkich sześciu aglomeracjach średnie ceny mieszkań w ofercie osiągnęły rekordowe poziomy. Poza Trójmiastem i Łodzią mowa o wzroście kilkunastoprocentowym w skali roku, we Wrocławiu to 20 proc.! W Warszawie średnia cena to już 15,2 tys. zł za mkw., a Łodzi niewiele brakuje, by przestać być ostatnią dużą aglomeracją z czterocyfrową ceną – w II kwartale było to 9,6 tys. zł.

– Program rządowy rozwiał zeszłoroczne nadzieje na stabilizację cen – oceniła wprost Gawrońska. – Dziś klienci nie mogą już liczyć na promocje i upusty, które jeszcze pół roku temu zachęcały do przyjścia do biura sprzedaży. Dziś zachętą jest obawa, że w następnym kwartale może być jeszcze drożej, a na horyzoncie widać kolejne zmiany w zakresie warunków technicznych, budowanie z zastosowaniem rozwiązań dotyczących niskiej energochłonności i inne efekty dyrektyw unijnych w zakresie ESG – podkreśliła.

Co jest do wzięcia

Z kolei eksperci Otodomu sprawdzili, ile ofert mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego i wtórnego w siedmiu największych aglomeracjach, dostępnych w serwisie, spełniało kryteria programu na koniec czerwca 2023 r. Preferencyjną pożyczkę mogą zaciągnąć osoby w wieku do 45 lat. Limity to 500 tys. dla singli i 600 tys. dla rodzin plus maksymalnie 200 tys. zł wkładu własnego.

Według Otodomu, kosztujących do 800 tys. zł lokali na rynku pierwotnym było prawie 22 tys., w tym ponad 4 tys. w Warszawie i po 3,6 tys. w Poznaniu i Trójmieście. Lokali kosztujących do 700 tys. było 18 tys., w tym 3,3 tys. w Poznaniu, 3 tys. w Warszawie i 2,9 tys. w Trójmieście.

Na rynku wtórnym lokali kosztujących do 800 tys. było niemal 25 tys., w tym w Warszawie 5,9 tys., we Wrocławiu 4,7 tys., a w Krakowie 3,9 tys. Lokali z ceną do 700 tys. zł było 21,5 tys., w tym 4,5 tys. w Warszawie, 4,2 tys. we Wrocławiu i 3,3 tys. w Krakowie.

Eksperci sprawdzili również, jaki wybór mają kupujący w całym kraju. Przy limicie 800 tys. co najmniej pięć ofert mieli do wyboru mieszkańcy 223 powiatów w przypadku rynku pierwotnego i 334 powiatów w przypadku wtórnego. Przy puli 20 ofert było to odpowiednio 185 i 254. Czy można jakoś scharakteryzować te powiaty? Jak zaznacza Karolina Klimaszewska, starsza analityczka w Otodom Analytics, dla rynku pierwotnego widoczna jest koncentracja powiatów wokół dużych miast, głównie na zachodzie kraju, a także w paśmie brzegowym (region turystyczny). Dla rynku wtórnego podobnie, chociaż wiele powiatów kwalifikuje się z przynajmniej pięcioma ofertami – tutaj wyłączone są głównie mniej zamożne regiony kraju (i charakteryzujące się większą liczbą domów), jak część Warmii i Mazur, Podlasia, Świętokrzyskiego i Podkarpacia.

Wiatr w żagle

Dobre wyniki sprzedaży mieszkań w II kwartale i wieści płynące z rynku bankowego o tym, jakie przewagi daje Bezpieczny Kredyt (zdolność kredytowa, wysokość rat) w porównaniu z klasycznymi pożyczkami mieszkaniowymi wyniosły indeks WIG-nieruchomości na nowe maksima. We wtorek kurs rósł o nawet 2 proc., do ponad 3,6 tys. pkt – poziomu najwyższego od... wiosny 2010 r.

Nawet o ponad 7 proc., do 4,8 zł, drożały akcje Develii – biorąc pod uwagę obroty, to na tej spółce skupiła się we wtorek uwaga inwestorów. Kurs Atalu zyskiwał ponad 4 proc., do 50,4 zł, a walory Grupy Dom Development zwyżkowały o maksymalnie 2 proc., do 143,2 zł.

Budownictwo
Cavatina Holding rusza ze sprzedażą kolejnych mieszkań
Budownictwo
Dekpol ze stabilnymi zyskami mimo niższych przychodów
Budownictwo
ZUE powoli odbudowuje portfel
Budownictwo
Dom Development gotowy bić kolejne rekordy. Będzie też łowić okazje
Budownictwo
Cavatina Holding zdecydował o przedterminowym zakończeniu programu emisji obligacji
Budownictwo
Dom Development po konferencji: co obiecał nowy zarząd dewelopera?
Budownictwo
Po rekordowym 2024 r. Dom Development zakłada jeszcze lepsze wyniki