– Grupa trzymająca władzę spowodowała zamknięcie tej spółki – w taki sposób, w rozmowie z TVN CNBC Biznes, giełdowy inwestor Mariusz Patrowicz ocenił działania zarządu i głównego akcjonariusza Swarzędza BZ WBK AIB Asset Management. Przypomnijmy – Patrowicz w trakcie WZA Swarzędza poinformował, że chciał przejąć od funduszu 23 proc. pakietu akcji meblowej spółki. – Chciałem zaoferować 14–20 groszy za akcję. Dziś już nie mamy podstaw do rozmów z Arką – powiedział wczoraj inwestor.
Przedstawiciele BZ WBK AIB AM dementują rewelacje Patrowicza. „Chcemy podkreślić, że nie otrzymaliśmy żadnej poważnej oferty zakupu posiadanych przez nas akcji Swarzędza, tzn. takiej, która spełniałaby kryterium odpowiedniej ceny oraz byłaby złożona zgodnie z prawem w przejrzysty sposób” – czytamy w komentarzu firmy. Magdalena Bielak, menedżer PR funduszu, twierdzi, że oferta nie spełniała warunków formalnych, była również niesatysfakcjonująca. – Początkowo otrzymaliśmy tylko nieformalne zapytania. Na naszą prośbę, by ofertę złożyć zgodnie z kanonami sztuki, tj. za pośrednictwem brokera, otrzymaliśmy luźną propozycję. Nie zawierała liczby akcji, jaką inwestor gotów był nabyć, a zaproponowana cena była zbyt niska w stosunku do wartości firmy – tłumaczyła.