– 24 marca zbiera się rada nadzorcza, której przedstawimy plany. Tego dnia chcielibyśmy też zaprezentować projekcję wszystkim inwestorom giełdowym – mówi „Parkietowi” Jacek Faltynowicz, prezes katowickiej spółki. [link=http://www.parkiet.com/instrument/737,4.html][b]Elektrobudowa[/b][/link] z roku na rok publikuje coraz wyższe prognozy, które następnie realizuje bez problemów.

Czy tym razem będzie podobnie?– Poczekajmy do publikacji komunikatu. Koniunktura na rynku na pewno jest gorsza niż kilka kwartałów temu. Czasy, kiedy w ciemno można było zakładać dalszą poprawę wyników finansowych, bezpowrotnie minęły – odpowiada szef przedsiębiorstwa.

W 2008 roku grupa zamierzała wypracować 57,6 mln zł zysku netto przy 837 mln zł przychodów. Ostatecznie zarobek wyniósł 60,3 mln zł, a skonsolidowane obroty przekroczyły 811 mln zł.

W ubiegłym roku w strukturze sprzedaży Elektrobudowy rynek krajowy miał 91,1-proc. udział, a eksport odpowiadał za 8,9 proc. obrotów. – Chcemy zwiększyć znaczenie eksportu, ale na to potrzeba trochę czasu. W krótkim terminie nie spodziewałbym się przełomu w tej sprawie – stwierdził prezes Faltynowicz.