– Trudno mi wytłumaczyć ten ruch na walorach. Nie zamierzamy w najbliższym czasie publikować żadnych kluczowych informacji dla akcjonariuszy – mówi Grzegorz Pawlak, prezes spółki. Jego zdaniem, za piątkowymi transakcjami nie stoi rodzina Pawlaków (ma ponad 27 proc. głosów). Wiążącej odpowiedzi w sprawie wzmożonego handlu nie udzielił Krzysztof Moska (kontroluje 8,95 proc. głosów). – Bez komentarza – uciął inwestor. W piątek wieczorem o przekroczeniu progu 5 proc. głosów w Plast-Boksie, poinformował Wojciech Wiśniewski (wraz ze spółką zależną Agro-Jumal).

Niedawno szef przedsiębiorstwa odkupił od brata Waldemara Pawlaka (wiceprezesa firmy) 110 tys. akcji Plast-Boksu. Po transakcji posiada 413 tys. papierów (12,5 proc. głosów na WZA). – Nie przewiduję kolejnych transakcji z bratem – informuje Grzegorz Pawlak.27 kwietnia odbyło się burzliwe zgromadzenie akcjonariuszy Plast-Boksu, które nie przegłosowało zapowiadanych zmian w statucie spółki. W efekcie liczba członków rady nadzorczej nie zwiększyła się. Zarząd spółki twierdzi, że to efekt niekonsekwencji mniejszościowych inwestorów, którzy nie zgłosili konkretnych kandydatur. – Nie mamy żadnych sygnałów od akcjonariuszy o chęci zwołania nowego WZA – mówi Pawlak.