Szef firmy przyznał, że powtórzenie ubiegłorocznych rezultatów będzie dużym wyzwaniem. W 2009 r. spółka, specjalizująca się w montażu kotłów energetycznych, wypracowała 11,9 mln zł zysku netto (4,7 mln zł rok wcześniej) przy 258,3 mln zł sprzedaży (171 mln zł).

Aktualnie portfel zleceń jest wypełniony na ten rok w ponad 40 proc., a jego wartość przekracza 100 mln zł. Remak pochwalił się właśnie podpisaniem kontraktu z Foster Wheeler Energia Polska na montaż kotła na biomasę za 16,2 mln zł w Koninie. Prace potrwają do sierpnia przyszłego roku.

– Planowane marże na tym kontrakcie nie odbiegają wartościowo od innych umów – twierdzi Brejwo. Remak nie ukrywa, że najbliższe tygodnie mogą być udane dla firmy, jeśli chodzi o kontraktację. Spółka walczy m.in. o prace przy montażu kotłów w Połańcu, Jaworznie i Opolu. W przypadku tych dwóch pierwszych można spodziewać się rozstrzygnięć w perspektywie jednego–dwóch miesięcy.

Ożywienia szef firmy spodziewa się na rynkach zagranicznych. – Są duże szanse, że w wynikach firmy za III i IV kwartał zobaczymy wpływy z opóźnionych kontraktów m.in. w niemieckiej elektrowni Westfalen – twierdzi Brejwo. Przypomnijmy, że wartość zlecenia, wykonywanego wspólnie z Polimeksem-Mostostalem, wynosi 40 mln euro (154 mln zł).

Szef firmy mówi, że perspektywy Remaku na lata 2011–2012 wyglądają nieźle. – Jest spora szansa, że odzyskamy wcześniejszą silną pozycję na zagranicznych rynkach kosztem konkurencji z państw bałkańskich. Zleceniodawcy zrozumieli, że w tej branży nie zawsze najniższa oferta oznacza najlepszy wybór – mówi prezes.